Wchodzi facet do sklepu monopolowego i prosi o dwa wina. Ekspednientka podała, a klient bierze obie butelki i wychodzi. Sprzedawczyni woła za nim:
- Hej! A pieniądze?
Facet zatrzymuje się, zdejmuje spodnie i woła:
- Kto wypina, tego wina!
Wchodzi facet do sklepu...
Dodane przez Grzegorz Okrzesa
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz