psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Wchodzi facet na dyskotekę...

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, ochroniarz go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie.
- A może ma Pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja pierd***, to niech chociaż to Pan weźmie!

Przychodzi facet do pubu,...

Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do
barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec
jest gejem.
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych
na blacie.
Barman pyta:
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami?
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...Nalej.

Przychodzi pacjent do...

Przychodzi pacjent do dentysty i mówi:
-Panie doktorze, mam jakieś takie żółte zęby. Co mi pan może doradzić?
-Brązowy krawat.

Stefan siedząc do późna...

Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na której mieszkał za młodu, i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje.
- Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś...
- Stefan, kope lat...
- Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu.
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka....
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, trzy dni?

Pewnego razu profesor...

Pewnego razu profesor wraca do domu zauważył,że u Nowaka jest kort tenisowy,a na nim gra dwóch sławnych światowych tenisistów.
Zdziwiony postanowił zajrzeć do niego:-Skąd to masz?
-A widzisz,bo znalazłem niedawno starą lampę,potarłem i wyłonił się dżin,więc wypowiedziałem życzenie i mam.
-A pożyczysz mi go?
-Nie ma sprawy tylko musisz bardzo uważnie wypowiadać życzenie,bo ten dżin jest nieco przyguchy.
Nowak wziął lampę,poszedł do domu,a kiedy dżin się wyłonił,
zblizył się do niego i powiedział i powiedział jak najwyrażniej potrafił:
-Jutro chcę mieć za oknem górę złota!Rano wstaje,patrzy,a tam góra błota.
Wkurzony biegnie do sąsiada:
-Porosiłem go o górę złota,a jest góra błota.
-A ty myślisz,że ja prosiłem o wielkiego tenisa!

Klient reklamuje w sklepie...

Klient reklamuje w sklepie kupiony rower:
- Panie to siodełko jest do d*py!
- A do czego by pan chciał?!

Przychodzi facet do restauracj...

Przychodzi facet do restauracji i zamawia:
- Barman, dla mnie setka, dla orkiestry setka i dla ciebie setka.
Gdy przyszło do płacenia okazuje się, ze facet nie ma pieniędzy, więc barman wyrzuca go kopniakami z lokalu. Na drugi dzień facet jak gdyby nigdy nic przychodzi i zamawia:
- Dla mnie setka i dla orkiestry setka.
- A dla mnie to już nie? - pyta się zgryźliwie barman.
- Dla ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz.

Humor z zeszytów - 874...

Humor z zeszytów - 874
* Kangur ma łeb, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.

* Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.

* Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.

* Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.

* Straszne były te krzyżackie mordy.

* Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.

Rozmawia dwóch ojców:...

Rozmawia dwóch ojców:
- Słuchaj Stary, moją córkę to normalnie wystrychnęli na dudka!
- To nic, moją córkę wydutkali na strychu!