psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Zachodzi facet do przyjaciela...

Zachodzi facet do przyjaciela i się żali:
- Nie wiem co robić! Karaluchy się rozpleniły, nie mam na nich sposobu!
- Też miałem ten problem. Ale kupiłem kolorowe kredki.
- A po co? Pomogło?
- Jasne! Widzisz? Siedzą w kącie i rysują...

- Misiu - mówi mąż do...

- Misiu - mówi mąż do żony - zaprosiłem kolegę na kolację.
- Co? Czyś ty zwariował?! W domu jest bałagan, nie poszłam na zakupy, naczynia są brudne i nie zamierzam gotować kolacji!
- Wiem.
- To po co zaprosiłeś kolegę na kolację?
- Ponieważ biedaczek myśli o żeniaczce.

W samolocie....

W samolocie.

Jeden z pasażerów w skutek turbulencji zaczał wymiotować na potege, co zauwazyła jedna ze stewardess, która podbiega do pasażera i krzyczy:
- jeszcze chwila zaraz przyniose drugą toerbkę.
Wraca za chwile.. patrzy.. wszyscy żygają, a koles się smieje.
- co się stało, pyta stewardessa, na co koles odpowiada:
- Ha! Wszyscy myśleli ze się przeleje, ale ja upiłem..

Wchodzi chłopina do w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sędzia pyta o przyczynę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewna para postanowiła...

Pewna para postanowiła wyjść wieczorem. Przygotowując się do wyjścia sprawdzili gaz, wyłączyli światło, wyrzucili kota za drzwi itp.
Kiedy przyjechała taksówka, kot wskoczył z powrotem do domu. Nie chcieli, aby kot został zamknięty w domu przez cały wieczór. Więc żona poszła do taksówki, mąż próbował wypędzić kota na dwór. Żona nie chcąc wyjawiać kierowcy, że dom będzie pusty powiedziała, że mąż poszedł na gorę, żeby powiedzieć mamie do widzenia.
Kilka minut później mąż wraca, wsiadając do taksówki mówi:
- Przepraszam, że trwało to tak długo, ale ta stara cholera schowała się pod stołem i musiałem szturchnąć ją wieszakiem, by wyszła.

Idą dwaj koledzy przez...

Idą dwaj koledzy przez pustynię.
Jeden z nich niesie szybę i mówi:
- Uff jak mi gorąco!
A drugi na to:
- Otwórz sobie okno!

BĘDĘ BRONIŁ SWOJEGO!

Kilka dni temu głośno zrobiło się o wpisie Mariusza Pudzianowskiego, który na swoim profilu na Facebooku zamieścił zdjęcie kija baseballowego. Zdjęcie opatrzył opisem, w którym ostro wypowiada się o uchodźcach i informuje, że nie zawaha się użyć tego kija, jeśli ktoś zaatakuje samochód należący do jego firmy transportowej.