#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Zasady pomnażania fortuny...

Zasady pomnażania fortuny według Johna Rockefellera

1. Licz na siebie, przede wszystkim szukaj oparcia we własnej sile, wierze w sukces, przekonaniu, że jesteś stworzony do wielkich celów. To jest twój napęd, bez niego nie dasz rady zrobić energicznego kroku do przodu.

2. Bądź dokładny, sprawdzaj siebie i wszystkich, którzy wykonują ważną dla ciebie pracę. Nie odpuszczaj drobiazgów, one mogą cię wynieść na szczyt albo pogrążyć w otchłani katastrofy.

3. Zanim podejmiesz decyzję, zbieraj jak najwięcej informacji. Nie wstydź się pytać, dociekaj, nie daj się zbywać ogólnikami. Tupet pomaga w takich sytuacjach, ćwicz w sobie tę cechę, sprzyja zdobywaniu wiedzy, paraliżuje niektórych ludzi, powoduje zniecierpliwienie, którego efektem może być głośne powiedzenie tego, co miało być najbardziej strzeżoną tajemnicą.

4. Przyjmij zasadę, że liczy się każdy drobiazg, każdy detal, każdy grosz. Drobina to drobiazg, milion drobin do ogrom; cent to tyle co nic, miliony centów to fortuna!

5. Bądź dyskretny, zastanów się kilka razy, zanim coś istotnego powiesz komuś ważnemu. Wysłuchuj wieści, ale reaguj chłodno, bez emocji, tak jakby cię to nie dotyczyło.

6. Prawie na końcu, ale też ważna: pracowitość. Jeśli sam nie zakaszesz rękawów, nigdy nie będziesz pewny, że jest tak, jak chciałeś. Jeśli gdzieś źle ci się pracuje, obowiązki stają się nudne, nie pasjonują cię najbliższe zadania ? nie zastanawiaj się ani chwili, rzucaj taką robotę i najlepiej idź na swoje! Nie wahaj się, własna działalność może okazać się najlepszym sposobem, byś rozwinął skrzydła.

7. Nigdy nie idź za stadem!

Noc święta. Wraca kobieta...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa dwóch facetów:...

Rozmowa dwóch facetów:
- Jestem człowiekiem, która zważa na swoje słowa.
- Luz, kapuję. Ja też jestem żonaty.

Stara wróciła z jakaś...

Stara wróciła z jakaś taka nabuzowana z kongresu kobiet i od razu mnie od pijaków zaczęła wyzywać. Jakich pijaków kobieto. Nie widzisz, że przez te wasze parytety to ja muszę mieć w każdej szklance 40% alkoholu.

Siedzi sobie facet na...

Siedzi sobie facet na bazarze z pudłem malusieńkich kociąt i krzyczy:
- Ludzie, lewicowe kocięta! Tanio, lewicowe kocięta, kupujcie!
Za tydzień siedzi ten sam facet z pudłem kociąt i krzyczy:
- Ludzie, prawicowe kocięta! Tanio, prawicowe kocięta, kupujcie!
Ktoś podchodzi:
- Słuchaj, jak to jest? Tydzień temu krzyczałeś, że sprzedajesz lewicowe kocięta, teraz, że prawicowe, to o co chodzi?
- Teraz już otworzyły oczy.

Głuchoniemy wchodzi do...

Głuchoniemy wchodzi do biura w wielkim zakładzie pracy, zakreśla rękoma
ogromny brzuch w miejscu swojego wklęsłego brzucha. Sekretarka:
- Dyrektora nie ma .
Puka palcami po czole.
- Głównego inżyniera też nie ma .
Coś mamrocze i wymachuje rękoma.
- I kierownika nie ma.
Rozsiada się na krześle i patrzy w sufit, w bezczynności
kręcąc palcami szczepionych rąk.
- I przewodniczącego rady zakładowej także nie ma.

- Moja dziewczyna jest...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Panie doktorze! Proszę...

- Panie doktorze! Proszę o pomoc. Mój penis jest jak rozszalały cwałujący koń!
- To znaczy?
- No ja mu krzyczę "STÓJ!", a on nie staje.

Gdybym był jakimś chorobliwie...

Gdybym był jakimś chorobliwie podejrzliwym zazdrośnikiem, mógłbym pomyśleć, że moja żona chodzi do tego młodego, przystojnego trenera po coś innego. Ale nie, widzę, że rzeczywiście jest coraz bardziej wygimnastykowana.