Autor filmu uznał, że z kotem to już na pewno wygra. Okazuje się, że niekoniecznie.
Miał szansę zyskać przyjaciela... i nie skorzystał...
"Ktoś w tym domu kradnie moje jedzenie. Nie wiem, który to z moich współlokatorów, ale za gdy tylko się odwrócę, jedzenie znika." Chyba powinien zatrudnić Detektywa Rutkowskiego. Albo obejrzeć się za siebie...
Chłopak naśladuje dźwięki.flv