W Rosji kręcono akurat film akcji. Złoczyńca porwał zakładniczkę i groził, że ją zabije. Wszyscy wiedzieli, że to tylko film, oprócz jednego żołnierza, który myślał, że to prawdziwe zagrożenie i wykazał się niemałą odwagą obezwładniając przestępce.
Scena jak z gry "Grand Theft Auto". Uliczna bójka lodziarzy
Tak się kończy szpanowanie na deskorolce.
Przez rok koledzy robili sobie żarty z nowego strażaka w remizie. A nagrywał to wszystko oczywiście najlepszy przyjaciel.