Zenon Kupalonka z Sokółki wybrał się na polowanie i przez pomyłkę wziął papierosy syna. Do śniadania ustrzelił trzy żyrafy i kangura.
Żyd na bazarze: - Poproszę kilogram tej ryby. - Ale to przecież jest szynka? - Nie obchodzi mnie, jak ta ryba się nazywa. Proszę zważyć.