Jechałem pociągiem, gdy do mojego przedziału wszedł kelner z Warsa pytając, czy ktoś ma ochotę na kawę. - Ja mam wielką ochotę! - odpowiedziałem głośno, po czym... sięgnąłem do plecaka po termos.
Niechętniem dzisiaj zasnął, Bom zasnął z żona własną. I niechętnie się budzę, Bo mi się śniły cudze. (Jan Sztaudynger)