Siedzi sobie na drzewie dżdżownica i z wielkim zapełem uderza w nie głową. Powyżej na tym samym drzewie siedzi para dzięciołów. Jeden z nich odzywa się do drugiego: - Słuchaj, może w końcu powiemy jej, że jest adoptowana...
110% cukru w cukrze. Herbata słodzi się sama, a jeszcze na kawę może coś wystarczy.
A może smoczek by pomógł? Ale jak? Papudze smoczek?!
Idą dwa psy przez ulicę, a tam stoi nowa latarnia. To jeden mówi do drugiego: - ooo, nowa latarnia - chodź, idziemy to oblać.