Przychodzi facet do apteki: - Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność. Tylko dużo, dużo, DUŻO!!!
Noc. Po ostrym seksie: - Jeśli jesteś prawdziwym mężczyzną, powinieneś się ze mną ożenić! - Jestem prawdziwym mężczyzną. Mam już żonę.
Szef fabryki sztorcuje szefa produkcji: - Podnieście wydajność pracy, albo będziemy zwalniać robotników! - A w kierownictwie zatrudnienie wzrosło dwukrotnie! - A oni na wydajność nie wpływają, oni waszą liczą!
To są jaja....