- Do jasnej cholery, jest 6 rano! Gdzie byłeś całą noc?! - Grałem w pokera z kumplami. - Kumple są dla Ciebie ważniejsi? Możesz spakować swoje rzeczy i się wynosić! - Mogę. To już nie jest nasz dom.
Wchodzi szkot do pociągu z dużym workiem na plecach. Podchodzi konduktor: - Musi pan zapłacić za bagaż - Wychodź synku i tak trzeba zapłacić