Mąż nie mógł zadowolić...

Mąż nie mógł zadowolić swoją żonę w łóżku. Wybrał się do seksuologa i mówi:
- Proszę pana nie mogę zadowolić swojej żony, kiedy się kochamy to nawet nie krzyczy...
- Niech pan zadzwoni do agencji i zamówi striptizera z dużym interesem. Kiedy państwo będziecie się kochać, on w tym czasie ma tańczyć. Wtedy pańska żona powinna krzyczeć.
Koleś wyszedł z gabinetu i dzwoni do agencji. Zamówił striptizera z największym interesem i zaczął kochać się z żoną, podczas tego koleś z agencji tańczył. Niestety żona nie krzyczała. W końcu mąż mówi do striptizera:
- Wiesz, może zamieńmy się rolami...
Tak zrobili i po minucie żona zaczęła krzyczeć. Uradowany mąż mówi do kolesia z agencji:
- Widzisz, tak się k***a tańczy...

Czym się różni blondynka...

Czym się różni blondynka od żaby:
-Tym ,że żaba kuma a blondynka nie .

Dzwoni blondynka na pogotowie:...

Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

przychodzi blondynka...

przychodzi blondynka do mięsnego i pyta:
- jak nazywa się taki ptak, co ma duży czerwony dziob, długie czerwone
nogi i je żaby?
- bociek.
- oooo o to to. pół kilo boćku proszę.

- Gdzie blondynka ma...

- Gdzie blondynka ma wątrobę?
- Do końca i na lewo!

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!

MOŻE SIĘ NIE NADAĆ...

MOŻE SIĘ NIE NADAĆ

Organizowałem mini-szkolenie dla kolegów w pracy. W tym celu, wynajęliśmy pomieszczenie w pobliskiej Wyższej Szkole Nieruchomości. Podczas instalowania rzutnika, stwierdziłem, że obraz będzie zbyt nisko na ścianie i dobrze było rzutnik na czymś oprzeć. Dziarsko udałem się więc do recepcji, by zapytać czy nie mają na zbyciu jakichś książek. Recepcjonistką była - nomen omen - młodą blondynką. Pytam:
- Przepraszam, czy ma Pani może pożyczyć na godzinę jakąś grubą książkę, bo chciałbym podłożyć pod rzutnik. Najlepsza byłaby książka telefoniczna.
- Tak. Mam, ale nie wiem, czy się panu przyda, bo jest z 2001 roku.

Ten kawał się raczej...

Ten kawał się raczej pokazuje a nie czyta:
Dwie blondynki rozmawiają na ulicy, patrzą, idzie czarna:
- Wiesz co? Ja już mam dosyć bycia blondynką. Chciałabym mieć takie dłuugie, zgrabne nogi, takie kruczoczarne włosy i wiesz, takie fajne duże [w tym momencie pokazuje jakie gestem "obejmującym" na piersi].
- Masz rację, ja też już mam dosyć, też chciałabym mieć takie dłuugie, zgrabne nogi, czarne jak węgiel włosy, ale ty wiesz co?. Nie wiem na ch** ci takie krzywe palce!

Dlaczego blondynka kładzie...

Dlaczego blondynka kładzie papryczkę chili na telewizor ?
Żeby zwiększyć ostrość !

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.