Przychodzi młoda dziewczyna do apteki i mówi: - Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne. - Jakie? - dziwi się ekspedientka. - Koleżanka mi mówiła, że środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne.
Przychodzi facet do apteki: - Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność. Tylko dużo, dużo, DUŻO!!!