Pod sklep z artykułami budowlanymi podjeżdża samochód, wysiada facet, wchodzi, pyta sprzedawcy:
- Macie plastikowe krzyżyki do układania płytek?
- Tak, mamy.
- Dajcie tak ze 20-30 tysięcy.
- Pan wybaczy, ale po co aż tyle?
- Pszczoły szefowi wyzdychały i kazał im sprawić chrześcijański pochówek.
Komentarze
Re: Mam taki w pracy :)
a w środku woda...
Re: Mam taki w pracy :)
Też bym takiego chciała tylko zamiast wody wolałabym whiskey:-)lepiej by się pracowało:-)