psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

:P

Sopot. Do wysokiego urzędnika...

Sopot. Do wysokiego urzędnika miejskiego zwraca się deweloper:
- Mam mercedesa, S-klasa. Chciałbym go panu podarować.
- No co pan?! Nie możemy przyjmować tak drogich prezentów!
- Mogę go więc panu sprzedać za 500 złotych.
- OK. To poproszę dwa.

Wczesny ranek, do drzwi...

Wczesny ranek, do drzwi pewnego mieszkania ktoś ostro się dobija.
Zaspany właściciel mieszkania zrywa się na równe nogi, biegnie do łazienki, zakłada cokolwiek i czem prędzej do drzwi.
Otwiera, przeciera zaspane oczy, a tam... listonosz.
Ten zmierzył wzrokiem wpół przytomnego gościa i pada na ziemie śmiejąc się do łez.
Właściciel na niego patrzy ze zdziwieniem i mówi:
- Panie coś pan, rano mnie budzisz a teraz jak idiota się śmiejesz! O co chodzi?
Listonosz nadal na ziemi, ze śmiechu oddechu nie może złapać.
Wk..ny facet nie wytrzymał:
- Panie o co chodzi, bo zaraz strace cieprliwość!
Listonosz wstaje i ze łzami w oczach:
- Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jajo!

Co myśli Ryszard Rembiszewski...

Co myśli Ryszard Rembiszewski gdy siedzi na sedesie?
- Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...

Na pewnej budowie zapowiedzian...

Na pewnej budowie zapowiedziano wizytę inspektora. Od samego rana ruch w pracy się wzmorzył mimo, że i tak nie było za wiele roboty. W końcu wpada inspekcja, a żeby pracownicy nie wyszli na leni to biegali nawet z pustymi taczkami. Pyta się sie inspektor
- Dlaczego te taczki są puste?
- Panie inspektorze, bo tu taki zapierdziel że nie ma czasu taczek naładować!

Mężczyzna w sklepie przebiera...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi informatyk...

Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.