emu
#it
psy
hit
fut
lek
syn

O pijakach

Spotyka się dwóch kumpli,...

Spotyka się dwóch kumpli, cześć stary ale wczoraj zabalowałem.

Gdzie? a u takiego jednego bogacza, wódki i zagrychy to miał całe stoły.

Ale żeby było ciekawiej to sracz miał w domu szczerozłoty!

Co ty głupoty opowiadasz.

Jak nie wierzysz to załóż się ze mną o flaszkę, pamiętam gdzie mieszka, pójdziemy to się przekonasz.

Dobra zakład!

Przychodzą pod drzwi w jakimś bloku, dzwonią.

Otwiera jakaś zaskoczona kobieta i krzyczy w stronę mieszkania.

Janek chodź szybko, przyszedł ten co ci wczoraj w puzon nasrał.

Policjant zwraca się...

Policjant zwraca się do nietrzeźwego kierowcy:
- Jak pan mógł siąść za kierownicą w takim stanie?
- Koledzy mi pomogli, panie władzo.

- Jest pan aresztowany!!!...

- Jest pan aresztowany!!! Wszystko co pan od tej pory powie, może być użyte przeciwko panu!!!
- Gołe, napalone, osiemnastoletnie, azjatyckie nimfomanki!!!

Nauczyciel pyta Jasia: ...

Nauczyciel pyta Jasia:
- Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu co ty wygadujesz?!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu pijany to mama mówi: "Ojciec znowu w swoim żywiole".

Dwóch Rusków pije wódkę,...

Dwóch Rusków pije wódkę, dziesiąta flaszka, piętnasta, dwudziesta.
W końcu skończył się im alkohol, więc postanowili poszukać czegoś w okolicy, a że mieszkali blisko lotniska to właśnie tam zaczęli swoje poszukiwania.
W końcu jeden z nich znalazł dwie beczki z paliwem lotniczym.
Powąchał i mówi:
- Ty to pachnie jak wódka!
Drugi podszedł spróbował i mówi:
- Ty no, rzeczywiście..
Bez chwili zastanowienia, zabrali beczki i poszli do domu.
Następnego dnia rano dzwoni telefon.
- Halo ?
- Stary byłeś już w kiblu?
- Jeszcze nie, ale zaraz idę.
- Ty to lepiej mocno się trzymaj bo ja z Londynu dzwonię.

Gościowi chce się do...

Gościowi chce się do toalety więc w barze zostawia piwo z przyczepioną karteczką:
- Naplułem.
Po chwili przychodzi i na karteczce jest dopisane:
- Ja też

Marzę, by przestać pić...

Marzę, by przestać pić
- To dlaczego nie przestaniesz?
- Bo czymże jest życie bez marzeń...

Idzie policjant z psem,...

Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
- Co to za świnie prowadzisz na smyczy?
- To nie świnia, to pies - poprawia policjant.
- Nie do ciebie mówię.

Jaka jest miara szczęścia?...

Jaka jest miara szczęścia?

Odp. - Promile....