psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Podglądałem przez okno...

Podglądałem przez okno moją seksowną sąsiadkę uprawiającą jogę, gdy ta mnie zauważyła:
- Podoba ci się to co widzisz? Może wejdziesz do środka, pokażę ci kilka pozycji?
- Nie, dzięki. Joga jest trochę gejowska.

TELEFON...

TELEFON

8:52. Od siódmej lewituje nad biurkiem, bo ciśnienie niskie i próbuje się ratować kawałkami mięsnymi. No i nagle zza okna dobiega alarm domowy. 5 sekund. wyje. 15 sekund wyje. 1 minuta ciągle wyje, zaczyna mnie irytować. I nagle! W myśli przejawił się plan żartu. Kiepskiego, bo kiepskiego, ale może podniesie ciśnienie na chwile. Mówię leniwie, ale głośno:
- Niech ktoś w końcu odbierze ten telefon.
Moja koleżanka z naprzeciwka, bardzo poważnie:
- No co ty! Przecież to nie jest telefon...

Wiejska dyskoteka. Naprany...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyny z małymi piersiami...

Dziewczyny z małymi piersiami są najszczęśliwszymi kobietami na świecie, mają pewność, że nie są kochane za rozmiar piersi

- Cecylia mnie rzuciła....

- Cecylia mnie rzuciła.
- Kostek, nie przejmuj się! Jeszcze sto takich Cecylii będziesz miał.
- Sto?! O Boże, za co...?!

Lublin. Targowisko na...

Lublin. Targowisko na Podzamczu. Z żuka gostek sprzedaje kapustę. Na tabliczce napisał:
1 kapusta - 13 złotych;
3 kapusty - 40 złotych.
- Poproszę jedną kapustę - prosi klient. Płaci 13-staka, zabiera kapuchę. I tak trzy razy. Po czym mówi:
- Kolego, kupiłem 3 kapusty za 39 złotych, choć ty napisałeś, że za 3 należy się 40. Aleś ty debil!
- Taaa, kuźwa, następny geniusz... - mruczy rolnik. - Każdy kupuje po 3 kapusty i uczy mnie marketingu...

Dowcipy najlepsze na imprezę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do niewielkiego, podmiejskiego...

Do niewielkiego, podmiejskiego baru, wchodzi wieczorową porą, młody, napakowany karku.
- Setkę koniaku i kawę z ekspresu!...Ale nie płacę bo nikogo się tutaj nie boję!
Barman popatrzył na niego, jednym rzutem oka po sali ocenił sytuację i dziwnym głosem odpowiada.
- Proszę bardzo!
Gostek wypił to co zamówił i wyszedł.
Następnego wieczora sytuacja się powtórzyła w identyczny sposób.
Barmanowi przez głowę przeleciało tysiące myśli. Wybrał jednak taką, że następnego wieczora zaprosi do baru swojego szwagra, który jest w sąsiedniej wiosce kowalem.
Kowal, chłopisko ponad dwa metry wzrostu i 130 kilo wagi przyjechał trochę wcześniej i został posadzony przy stoliku obok wejścia.
Kiedy zbliżała się pora, o której przychodził gostek, barmanowi lekko podskoczyło ciśnienie.
Nagle drzwi się otwierają, wchodzi gostek i stając przed barmanem wygłasza swoje zdania.
- Setkę koniaku i kawę z ekspresu!... I jak zwykle nie płacę, bo nikogo się tutaj nie boję!
Barman widząc podchodzącego do lady szwagra mówi.
- Tym razem nic z tego!
Szwagier stanął obok gostka, położył przed nim swoją wielką jak patelnia dłoń i patrząc mu w oczy, mówi.
- Ja też tutaj się nikogo nie boję!
Gostek w tym momencie zwraca się do barmana.
- Dwa koniaki i dwie kawy z ekspresu!... I nie płacimy, bo my z kolegą się tutaj nikogo nie boimy!

ROMANTYCZNA KOLACJA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają dwie koleżanki....

Rozmawiają dwie koleżanki.
- Uwielbiam długie spacery na świeżym powietrzu. Kocham naturę!
- Nawet za to, co ci zrobiła?