- Stary! Ten gość powiedział, że jesteś niezorganizowany! - Taaak? Ja mu dam! Potrzymaj moje... ymm... k***a... gdzie ja to dałem...???
Żona spytała mnie co chcę na święta. - Może lodzika. - No cóż. Zobaczymy co na to Mikołaj. Jakbym chciał, żeby do mojego przyrodzenia zbliżał się tłuścioch z brodą, to spytałbym jej matkę.
- Kurdziwiak, od dziś jesteście moją prawą ręką! - Szefie... - Coś nie pasuje?! - Aż boję się zapytać o moje obowiązki...
- Idę zajrzeć do uli - powiedział prawdomówny pszczelarz Antoni. I poszedł dymać kochankę, Urszulę.