#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

PRAWIE AUTOSTOPOWICZKI......

PRAWIE AUTOSTOPOWICZKI...

Stoję na przystanku, obok mnie dwie laski w kozaczkach. Podjeżdża auto - a jakże - BMW. Tak na oko siedemnastoletnie.
Kierowca w białej czapeczce rzuca do gwiazdeczek:
- Podwieźć was?
Na co jedna z nich:
- Nie dla psa kiełbasa...
Pasażer skręcił szybę, obrzucił je wzrokiem od góry do dołu i żując gumę stwierdził:
- E tam, zaraz kiełbasa. Pasztetowa zwykła...

- Zofio, wiatr lubisz?...

- Zofio, wiatr lubisz?
- Yyy... no lubię.
- To chodź. Dmuchnę cię.

Wiecie jaka jest najlepsza...

Wiecie jaka jest najlepsza rzecz w chińskich zupkach? Moja dziewczyna nie wie co to jest. Więc robię sobie wczoraj zupkę i kładę torebkę z proszkiem smakowym na zlewie. Ale to co ona widzi to tylko coś w kształcie opakowania z prezerwatywą z napisem "o smaku wołowiny".

Byłem z żoną. Pozycja...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Powiedzieć "kocham" bywa...

Powiedzieć "kocham" bywa trudno. Powiedzieć "przepraszam" czasami jeszcze trudniej. Ale powiedzieć "aminylserylprolylthreonylthreonylalanylglutamylthreonylleucylaspartylalanylthreonylarginylarginylvalyl" się po prostu ku**a NIE DA !

UDUCHOWIONA...

UDUCHOWIONA

W sąsiednim bloku mam dwie koleżanki, mieszkają razem... Jedna [N]ormalna, druga normalna [I]naczej...
[N] śpiewa sobie:
„Hej, hej, jak nazywa się Twój Bóg?
Na imię ma zgiełk.
Przypadek czy przepaść
Hej Twój Bóg
Dziwny twór o twarzach
Stwór monstrum
Z cybernetycznego nieba”
[I] prawdziwie, autentycznie zachwycona mówi:
- Ojeju.... Skąd Ty znasz taką religijną piosenkę?

- Panie starszy, ten...

- Panie starszy, ten kotlet jest strasznie mały!
- No fakt, za duży to nie jest.
- Świeżością też nie grzeszy...
- To powinien pan się cieszyć, że jest taki mały...

- Mieczysław, bydlaku,...

- Mieczysław, bydlaku, znów w łóżku nazywasz mnie 'Janiną'!
- Sorki, trochę ciemnawo jest...

INSEMINACJA...

INSEMINACJA

Koleżanka jest hodowcą psów - ma dogi niemieckie i pointery angielskie. Jako, że ma w hodowli paru championów, od czasu do czasu hodowcy zgłaszają się do niej na pokrycie suczki.
Tak też było wczoraj. Przyjechała dziewczyna z suczką, podstawili ją psu do podupczenia... i nic. Co pies nabrał ochoty, to suka się przewracała, co suka chciała, to pies odchodził, innymi słowy - chemia nie teges.
Cóż poradzić - trzeba inseminować.
(Inseminacja - sztuczne zapłodnienie. Robi się to podobnie jak u ludzi, czyli pobiera się nasienie od psa i wstrzykuje suczce).
Ale inseminacja u weterynarza kosztuje trzy stówy.
Koleżanka postanowiła zrobić to sama. Wzięła strzykawkę, wzięła słoiczek, rękawiczki i dawaj - marszczyć psu freda.
To, co jest standardową techniką hodowców stało się wydarzeniem na całą wieś, bo wszystko zobaczył sąsiad i skrzyknął okolicę.
A koleżanka ma teraz opinię jak stąd do Grójca...

Serio, Cosmopolitan???...

Serio, Cosmopolitan??? Serio? Artykuł "50 sposobów, aby podniecić twojego faceta"? Co do k***y nędzy wcisnęliście w pozostałe 49 punktów zaraz po - "Pomiziaj go po penisie"???