psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

MAGICZNE PUDEŁKO...

MAGICZNE PUDEŁKO

Dziadek Bolek (który już tu gościł) postanowił po raz pierwszy w życiu skorzystać z technologii telefonii cyfrowej, jako że z Wiesławem - synem swoim a rodzonym bratem teścia mego w ogóle telefonu nie posiadają. Chodziło o to, by kuzynkę do siebie zaprosić na imprezkę długołikendowomajową.
- Eź no mnie numer do Gieni wystukaj na tym pudełku swoim. Jak się z tego czegoś gada? Małe toto... I nie wiem, czy słyszał będę (polej no Wiesiu), bo głuchy człek nieco...
- To może dziadku ja wezmę tak na głośnomówiący, coby lepiej słychać było?
- To weź. (polałeś Wiesiu?)
Numer wystukany, stakan opróżniony, śmiałość jest - dziadek Bolek uderza:
- Dzień dobry!
- Słucham?
- Czy ja mogę z Gienią rozmawiać?!
- Przy telefonie.
- Dzień dobry!! Ale czy z Gienią mogę rozmawiać?! Bolek mówi!!!
- Przy telefonie!!
- Gienia?!
- Tak!!!
- Gieeenia! Od razu Cię poznałem!!!

Oglądałem faceta na scenie,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Lato. Sezon turystyczny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KOMUNIKACJA...

KOMUNIKACJA

Usłyszane w metrze w Warszawie.
Jakiś koleś rozmawia przez telefon:
- Tak kochanie, jestem właśnie w Krakowie.
- Dlaczego tu jest taki hałas? Jestem w metrze!
- Yyy... Skąd się wzięło metro w Krakowie? Hmmm... yyy... to jest... wiesz... metro naziemne, to znaczy... tramwaj, yyy... zapomniałem, jak on się nazywa i dlatego powiedziałem, że jestem w metrze.

Kobieto, jeżeli rano...

Kobieto, jeżeli rano się budzisz i chce ci się latać, sprzątać w domu, śpiewać, szykować jedzenie, to znaczy, że noc spędził z tobą ktoś, kto na to zasłużył.

Jeśli facet otwiera kobiecie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SPOSÓB NA EKIPĘ...

SPOSÓB NA EKIPĘ

Drogę zaczęli robić u mnie przy osiedlu,co by podobno wstydu przed obcymi nie było, w co osobiście śmiem wątpić, bo wstyd i tak i tak będzie.
Droga ta "rozbabrana" dokumentnie przez EKIPE skutecznie blokowała wyjazd z osiedla mieszkańcom. I nie pomagały prośby typu
- Panowie zróbcie coś z tą drogą bo mnie krew zaleje...
I groźby, co bardziej krewkich mieszkańców...
- Panie ja was do sądu podam...Na Policję pójdę... Do dyrekcji dróg i mostów napiszę...
Normalnie jak to się mówi nie szło tego "przeskoczyć"
I jest u mnie sklepik osiedlowy, w którym wiktuały rozmaite na śniadanie sobie rano kupuję i jako że jest to jedyny sklepik w pobliżu również powyższa EKIPA w ilości sztuk czterech chłopa.
No i tak któregoś dnia stoimy sobie w kolejce, chłopaki przede mną ja za nimi i również kupują śniadanie.
- Pół litra proszę - powiedział pierwszy w kolejce.
- Coś jeszcze?
- Nie.
- A dla pana, co będzie?
- Też pół litra poproszę - stwierdził drugi.
- To ja też pół litra wezmę - dołączył trzeci.
- A dla pana?
- A dla mnie kochana 6 piwek i setkę żołądkowej...
- A co pan tak? Koledzy po pół litra a pan piwka? - zaciekawiła się ekspedientka.
- A, bo ja jestem brygadzistą i koparką jeżdżę...
W zaistniałej sytuacji przed oczami stanęła mi wizja rozgrzebanego wyjazdu z osiedla jeszcze w roku 2017 i miesiącu grudniu, więc zagadałem do gościa:
- A wiesz pan, że dzisiaj ma tu być telewizja? Z TVN-u czy z kuriera podobno...
Gościu zbladł i stęknął:
- Tego...Tego panie, naprawdę?
- Taaa - resztką sił udało mi się zachować powagę.
Towarzystwo się ulotniło a i ja pojechałem w swoją stronę.
Jakież było moje zdziwienie wieczorem, gdy wjeżdżałem na osiedle całkiem fajnie zrobionym wjazdem...

POŚPIECH...

POŚPIECH

Miałam wpaść do koleżanki. Akurat w jej bloku był remontowany dach i nad wejściem do klatki stało takie drewniane rusztowanie, które miało chronić przed spadającymi dachówkami. To dziadostwo stało nad jej klatką chyba z miesiąc. Podchodzę do drzwi - zamknięte. Ciągnę i nic. Wiem, że domofon od paru lat nie działa. Piszę smsa do kumpeli, żeby zeszła na dół i otworzyła od środka bo stoję i czekam. Po chwili sms "Nie ma cię". I wtedy załapałam, że przestawili rusztowanie i stoję pod niewłaściwym wejściem.
Mówię jej potem co się stało, a ona:
- To jeszcze nic, jak dostałam sms, to zbiegłam na dół jak stałam, na schodach sąsiad się na mnie dziwnie patrzy, na chodniku ludzie też, ciebie nie zauważyłam i tak stoję i piszę smsa, dopiero jak ktoś zatrąbił klaksonem to zaczaiłam, że ciągle trzymam szczoteczkę i zęby myje...

DZIAŁ TECHNICZNY MATRYC...

DZIAŁ TECHNICZNY MATRYC ZARYSOWANYCH NA GÓRZE PO ŚRODKU

Przed chwilą Lameru dostał maila od załogi jednego ze sklepów:
X223W
Przyjęliśmy dzisiaj od was powyższy monitor. Stwierdziliśmy centymetrową rysę na górze pośrodku matrycy.
Na co Lameru odpisał:
Instrukcja postępowania w przypadku wystąpienie centymetrowych rys na górze pośrodku matrycy monitora:
1. Upewnić cię, że nie jest to kocia sierść tudzież część owłosienia innego ssaka występującego na terenie Polski.
2. W przypadku ujawnienia sierści, wciągnąć powietrze i wypuścić je z siebie otworem górnym paszczowym.
3. Jeżeli rysa nie zostanie zdmuchnięta po wykonaniu w/w procedury, przetrzeć matrycę ściereczką nawilżaną WZ ACJ "CLEANING TISSUES FOR TFT/LCD"
4. Jeżeli i to nie da pożądanego efektu, zastanowić się, dlaczego monitor został wypakowany po tygodniu od jego dostarczenia.
5. Jeżeli naruszone zostało opakowanie (uszkodzenie spowodowane w czasie transportu), złożyć samokrytykę w 3 egzemplarzach, pt.: „Dlaczego nie sprawdziłem przesyłki w obecności kuriera i nie poinformowałem o nieprawidłowościach".

Pozdrawiam, Dział Techniczny Matryc Zarysowanych Na Górze Po Środku.

Lata edukacji... doświadczeń...

Lata edukacji... doświadczeń życiowych.... sukcesów... porażek... chwil szczęścia... i smutku... a stojąc przed szklanymi drzwiami ciągle musisz się zastanawiać: "ciągnąć" czy "pchać"?