psy
fut
emu
lek
#it
hit
syn

• Marynarze pływają po...

• Marynarze pływają po wodach, a często też po oceanach.

Po kilku latach od przejścia...

Po kilku latach od przejścia do rezerwy spotyka się trzech kolegów z wojska - Ślązak, Warszawiak i Poznaniak.
- To ja skoczę po wódkę - proponuje Warszawiak.
- Ja po zagrychę - mówi Ślązak.
- A ja po szwagra - ożywia się Poznaniak.

Zięć po wizycie teściowej...

Zięć po wizycie teściowej u lekarza pyta:
- Panie doktorze czy jest jakaś nadzieja?
- Niestety, to tylko zapalenie ucha środkowego.

Na medycynie odbywały...

Na medycynie odbywały się ćwiczenia z mikroskopem.
Studenci mieli obserwować próbki własnej śliny.
Dowcipnisie podmienili jakiejś dziewczynie ślinę na próbkę spermy.
Panienka gdy spojrzała przez mikroskop zgłupiała i zawołała profesora.
Profesor przyłożył oko do mikroskopu i zapytał:
- Czy myła pani dzisiaj zęby?

Rozmowa dwóch myśliwych:...

Rozmowa dwóch myśliwych:
- Jak rozpoznałeś, że to był lew–ludojad?
- Miał taki wzrok jak moja żona.

IDĘ ZOBACZYĆ, CZY ROWER STOI...

IDĘ ZOBACZYĆ, CZY ROWER STOI

Mała impreza w spartańskich warunkach na działce rekreacyjnej naszego znajomego. Rolę domku spełniał stary barak, natomiast toaleta była bardzo ekologiczna. Siedzimy, piwkujemy, panowie kulturalnie wychodząc w celach spełnienia potrzeby fizjologicznej mówili:
- Idę zobaczyć czy rower stoi...
W pewnym momencie siostra mojego eksia również zapragnęła załatwić potrzebę, wyszła, wraca i mówi:
- Chłopaki, ale ten rower to wam ktoś ukradł, bo nic nie stoi...

Stefania, od kiedy pamięta,...

Stefania, od kiedy pamięta, zawsze była romantyczką.
Marzyła, o księciu z bajki, który przyjedzie pod jej dom i wejdzie po drabinie na balkon, żeby pod osłoną nocy ją porwać.
W miarę upływu czasu, jej sny, szczególnie po libacjach alkoholowych,
były coraz bardziej kolorowe.
Aż pewnej nocy, zjawił się, tak jak sobie wymarzyła, wszedł szybko po drabinie i chwycił ją w ramiona.
Wynosząc ją zamroczoną, fachowym okiem ocenił, że mieszkanie zajęło się od niedopalonego papierosa w łóżku.

- Jasiu, jaka jest twoja...

- Jasiu, jaka jest twoja wymarzona szkoła
- pyta pani.
-Zamknięta, proszę pani!

- Kupiłem sobie labradora....

- Kupiłem sobie labradora.
- Rabl... ralbl... rabra...
- Labradora.
- Rabr... larbr...
- Psa, k***a. Psa sobie kupiłem!
- Saap... sps... psps?

To jest nie do zniesienia!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.