psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

A JAK JEST W TWOIM KALENDARZU?...

A JAK JEST W TWOIM KALENDARZU?

Koniec roku się zbliża... zaprzyjaźnione firmy przesyłają nam kalendarze. Oglądamy właśnie kolejny kalendarz, który dostaliśmy z Riset-u. Podchodzi do nas koleżanka M. i mówi:
- O nowy kalendarz! Pokażcie... a jest tu luty??

Rozmawiają dwa psy:...

Rozmawiają dwa psy:
- Chodź obsikamy razem to drzewo!
- O*ch**ałeś, Reks?! Pomyślą, że jesteśmy gejami!

ZDZIWIENIE...

ZDZIWIENIE

Ekipa trójmiejska w końcu spotkała się na trasie i postanowiła zaobiadować. Knajpka zasługiwała by na osobny wpis, ale raczej na Narzekalni, więc daruję sobie szczegóły. W ramach napoju zakupiłem Tymbark i zanim otworzyłem powiedziałem:
- Ciekawe, jakie jest motto naszego wyjazdu?
A Tymbark z rozbrajającą szczerością:
"To Ty nie wiesz?"

Ksiądz zatrzymał się...

Ksiądz zatrzymał się na noc w motelu. W środku nocy zadzwonił po kobietę z recepcji, a kiedy przyszła, zaczął się do niej przystawiać.
- Ależ proszę księdza, tak nie wypada - protestuje kobieta.
- Można - odpowiada ksiądz - tak jest napisane w biblii.

Nad ranem kobieta pyta:
- No to pokaż mi gdzie to jest napisane?
Na to ksiądz bierze egzemplarz Biblii który był w pokoju i pokazuje pierwszą stronę, na której ktoś napisał ołówkiem: "Ta laska z recepcji daje wszystkim".

Rozmawiają dwa psy:...

Rozmawiają dwa psy:
- Nauczyłem swojego pana nowej sztuczki.
- Tak? Jakiej?
- Jak mu podaję łapę to on mi daje swoją.

BILOKACJA...

BILOKACJA

Zadzwonił telefon.
W słuchawce rozszczebiotało się (zapewne blond) dziewczę:
- Dzień dobry, chciałam się zarejestrować do dermatologa.
- Przykro mi ale chyba pomyliła pani numer.
- A to nie przychodnia?
- Niestety nie, dodzwoniła się Pani do firmy X.
- Ojej - rozczarował się srodze głos po drugiej stronie i odłożył słuchawkę.
Po dwóch minutach znów dzwoni telefon i ta sama szczebiotka na linii:
- Dzień dobry, chciałam się zarejestrować do dermatologa.
- Pomyłka, dodzwoniła się Pani do firmy X.
- Hihihi... A przed chwilą dzwoniłam pod inny numer i tamten Pan powiedział mi to samo... hihihi...
- Nie proszę Pani, poprzednio też rozmawiała Pani ze mną.
- Co Pan tu będzie ze mnie jakąś idiotkę robił! - wydarła się tym razem (już byłem pewien) blondynka - Przecież nie może być Pan w dwóch miejscach na raz!
I jeb*a słuchawką aż mi w uchu zadzwoniło...

-Małgosiu, podobno bardzo...

-Małgosiu, podobno bardzo nieładnie przeklinasz w piaskownicy.
-To nieprawda, a kto tak babci powiedział?
-Ptaszki mi wyćwierkały...
-A ja te k***y chlebkiem karmiłam...

- Czy w Polsce można...

- Czy w Polsce można być prezydentem nie będąc rezydentem?
- No, raczej nie.
- Czy w Polsce można być posłem...

Co to jest: małe zielone...

Co to jest: małe zielone i stoi pod latarnia:
- Kur.. nie z tej ziemi.

Dwa misie obudziły się...

Dwa misie obudziły się po śnie zimowym z okropną chcicą.
- Ty, chodź tutaj w krzaczki ten tego, nikt się nie dowie.
- No dobra tylko musimy uważać na zajączka bo to straszny plotkarz.
Misie "pedałują" w krzakach, nagle zobaczyli, że podgląda ich zajączek.
Zaczęli go gonić.
Biegną przez las, przez polanę, aż w końcu wpadają na zamarznięte jezioro i widzą jak zajączek wpada do przerębli.
Misie jednak nie dają za wygraną.
Podchodzą do przerębli, grzebią łapami i wyciągają bobra:
- Co się stało z zajączkiem? - pytają.
- Utonął, wy zboczeńcy