psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

JAK TOMMY LEE JONES W...

JAK TOMMY LEE JONES W ŚCIGANYM

W roli głównej: małżeństwo z córką na spacerze. Dziewczynka niespełna 4 letnia, czyli obecna jest pomoc naukowa w postaci wózka typu "spacerówka".
Role pomocnicze: wujki, ciotki, kuzynostwo oraz bliżej niezidentyfikowani rowerzyści.
Miejsce akcji: trakt spacerowo-rowerowy nad rzeką.
Akcja:
Mała, jak to młode szczenię, dokazuje ile wlezie. Gdy się zmęczyła, wlazła do wózka. Tatuś napędza "spacerówkę". Córeczka:
- Tatusiu! Troszkę szybciej.
Tatuś lekkim truchtem, wydając dźwięki jak wyścigówka, powoli wymija towarzystwo. W tym momencie zostają wyprzedzenie przez rozpędzonych rowerzystów. Młoda krzyknęła:
- Za tym rowerkiem!

Po niecałych 3 miesiącach...

Po niecałych 3 miesiącach rozstałam się z chłopakiem. Robi mi teraz wielkie wyrzuty, że nie chcę mu oddać "naszego" psa. Dostałam tego psiaka na swoje 10 urodziny. YAFUD

Leży nagi mężczyzna na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasio opowiada przyjacielowi:...

Jasio opowiada przyjacielowi:
- Mówię ci, idę wczoraj przez las i raptem - jak się nie przestraszę! Ze wszystkich stron obskoczyły mnie wilki. Było ich może ze sto!
- Nie opowiadaj!
- Ale dziesięć ich bylo!
- Łżesz.
- Ja kłamię? To co, według ciebie, tak się ruszalo w krzakach?

Dzieci to zadają trudne...

Dzieci to zadają trudne pytania. Ostatnio syn drugoklasista mnie zapytał:
- Tato, a kto to jest dziewica?
- Dziewica synu to jest tak młoda dziewczyna
- A jaka dziewczyna, a co ona robiła?
- No właśnie o to chodzi synu, że jeszcze nic...

Po nocy poślubnej żona...

Po nocy poślubnej żona mówi do męża:
- Kochanie, jesteś fatalnym kochankiem.
Mąż:
- Kochanie, co ty możesz o mnie wiedzieć raptem po 30 sekundach?

Pani w szkole kazała...

Pani w szkole kazała napisać dzieciom wierszyk. Po 10 minutach wszyscy zaczynają czytać. Przyszła kolej na Jasia:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
-Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk.
Następnego dnia w szkole:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na...
-Jasiu!
-... trąbie.
-dobrze.
-i jajami skały rąbie.

Rosyjski gangster spotyka...

Rosyjski gangster spotyka Łotewskiego chłopa i powiada: "Rzucę monetą i jak będzie reszka wygrasz zimnioka, jak orzeł, przegrasz zimnioka", na co chłop "Ale ja nie mam zimnioka" - "To oddasz życie". Szczęśliwy dzień dla łotewskiego chłopa! Konkurs, w którym można tylko wygrać.
Ale mafii nie ma, dawno wytępiona przez Politbiuro, to tylko halucynacje z niedożywienia.

W Piątek były moje urodziny....

W Piątek były moje urodziny.
Wstałem o 9 i schodziłem po schodach z nadzieją, że żona przywita mnie prezentem, złoży mi życzenia. Niestety tak się nie stało i zapomniała o moich urodzinach, z trudem mi odpowiedziała ''Dzień Dobry'' i podała przypaloną jajecznicę. Miałem nadzieję, że dzieci przynajmniej będą pamiętać, jedyne co zrobiły to powiedziały, że chcę kieszonkowe. Ach. Wyszedłem strasznie przygnębiony do pracy. Gdy wszedłem do biura uśmiechnięta sekretarka powiedziała ''Dzień Dobry szefie - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO''.Czułem się szczęśliwy, że ktoś o mnie pamiętał. Siedzę w pracy już kilka godzin, nagle moja sekretarka zapukała do drzwi i spytała się czy nie pójdziemy na miasto coś zjeść i uczcić ten dzień. Tego właśnie potrzebowałem i szybko się zgodziłem. Poszliśmy jednak na drinka do baru, wypiliśmy trochę martini. Wracając do biura moja sekretarka zaproponowała byśmy zostawili pracę i poszli do jej mieszkania. Kiedy weszliśmy do niej, zdjęła płaszcz i powiedziała "Szefie, jeśli nie masz nic przeciwko, na chwilę pójdę do sypialni ale zaraz będę z powrotem'' Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła niosąc ogromny tort urodzinowy ... razem z moją żoną i dziećmi, dziesiątkami moich przyjaciół i współpracowników, wszyscy śpiewają "STO LAT, STO LAT''

A ja po prostu siedziałem na tej kanapie...
Nagi, zakładając prezerwatywę.

Po wykładzie na temat...

Po wykładzie na temat rozmnażania się, na którym wykładowca mówił, że stosunek płciowy u raków trwa 12 godzin, studenci opuścili salę, z wyjątkiem jednej słuchaczki. Wykładowca podchodzi do niej i pyta:
- Czy ma pani jeszcze jakieś pytanie? Może Pani czegoś nie zrozumiała?
- Wręcz przeciwnie, panie profesorze. Nareszcie zrozumiałam, co znaczą słowa \"uraczyć się\" - odrzekła rozmarzonym głosem studentka.