psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Prosiaczku, a jakie...

- Prosiaczku, a jakie kobiety ty tak najbardziej lubisz: blondynki, brunetki?
- Wegetarianki, Kubusiu.

- Jeszcze raz zapewniam...

- Jeszcze raz zapewniam pana, panie posterunkowy, że ten pies nie jest mój.
- Ale za panem idzie.
- Pan również za mną idzie, chociaż do mnie pan nie należy.

Pytanie z testu: "Jakie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziadek z babcią wspominają...

Dziadek z babcią wspominają młodość. Dziadek opowiada:
- Kiedy byłem nastolatkiem, bardzo mi się podobała taka jedna dziewczyna. Jak ona się nazywała... A, już wiem. Galia Koroliewa. Ciekawe, gdzie ona jest, co tam u niej...
- Zdurniałeś do reszty? Przecież to ja!

Przychodzi synek do ojca...

Przychodzi synek do ojca i pyta:
- Tatusiu, czy jak byłeś mały, to też dostawałeś od swego taty lanie?
- No pewnie.
- A dziadek od swojego taty?
- Oczywiście.
- A pradziadek?
- Też! Ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął!

Idzie sobie karawana...

Idzie sobie karawana ubranych na czarno ludzi, a na jej czele idzie facet z psem.
Na przeciwko tej karawany idzie inny facet i pyta się:
- Co się stało, ktoś umarł?
- Tak, moja teściowa
- A co się stało, kto ją zabił?
- Ano, ten pies
- Ej, to pożycz pan tego psa
- Niech się pan ustawi do kolejki

Płynie sobie żółw. ...

Płynie sobie żółw.
Spokojnie... powoli...
Nagle podpływa do niego rekin.
Żółw nic, dalej pełen spokój.
Rekin się zbliża, opływa go dookoła.
Żółw pełne spoko.
Nagle rekin - jebs - odgryzł żółwiowi nogę.
Żółw na to:
- Rzeczywiście... śmieszne..., q*.*a, bardzo śmieszne.

Głowa rodziny, leżąc...

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
- Na facebooku.

PRZYSZEDŁ NA NIEGO CZAS...

PRZYSZEDŁ NA NIEGO CZAS
Kumpel z sobie tylko znanych powodów, wybrał się do przychodni. Wchodzi do gabinetu zabiegowego i oczom jego ukazuje się następujący widok:
Parawan. Za parawanem leży kolo, tylko nogi wystają. Koło kolesia krząta się pielęgniarka...
Dodatkowo efekty dźwiękowe w postaci:
"piik, piik, piik, piiiiiiiiiiiiiiiiiiii..."
Kumpel zbladł... I tu następuje ciąg dalszy:
"Wybiła dziesiąta"

Czy zostaniesz moją żoną?...

Czy zostaniesz moją żoną? - pyta się chłopak, klęcząc przed wybranką serca.
- Nie wyjdę za ciebie. Mój przyszły mąż musi umieć dobrze gotować, prać, sprzątać, robić zakupy. patrzeć we mnie jak w tęczę, wypełniać wszystkie moje życzenia...
- Rozumiem, wycofuję propozycję. Pozwól jednak, że nim wstanę z klęczek, pomodlę się za tego biedaka.