#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Kumie, a kto wam tak...

- Kumie, a kto wam tak oko podbił?
- Krowa.
- Krowa? Jakim sposobem?!
- No chlastała mnie przy dojeniu po gębie ogonem, to jej cegłę przywiązałem...

Kolega do kolegi:...

Kolega do kolegi:
- Wiesz co masz w głowie?
- Nie.
- Mózgojada, a wiesz co on robi?
- Nie wiem.
- Zdycha z głodu!

Podatny na wpływy idiotów...

Podatny na wpływy idiotów
Pani Fąfarowa po powrocie ze szkolnej wywiadówki skarży się mężowi na złe zachowanie ich syna:
- On zrobił się zupełnie nie do wytrzymania. Nie dość, że źle się uczy, to jest niegrzeczny, w dodatku podatny na wpływy różnych idiotów. I dlatego uważam, że to właśnie ty musisz z nim porozmawiać!

Widziałem ostatnio reklamę...

Widziałem ostatnio reklamę w TV-Market, gdzie ktoś trzymający jakąś super-duper wiertarkę wymownie wskazywał na mnie palcem i mówił "Zapomnijcie wszystko, co dotychczas wiedzieliście o wierceniu dziur w ścianach!" Więc zapomniałem. A potem ten gość próbował sprzedać mi tę rzecz, ale nie wiedziałem do czego to cholerstwo może służyć??

Koleś wrócił spóźniony...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

• Odrabianie lekcji to...

• Odrabianie lekcji to pomaganie nauczycielom.

Spotykają się dwa robaki....

Spotykają się dwa robaki.
- Czemu wczoraj wieczorem były u was takie krzyki ?
- A, ojca chcieli wyciągnąć na ryby...

Na urodziny dostałem...

Na urodziny dostałem od znajomych podwójny bilet do teatru. Wybrałem się na sztukę z moją lepszą połówką. W trakcie przedstawienia jedna z aktorek poślizgnęła się na scenie i tak niefortunnie upadła, że wykopała buta na wysokim obcasie prosto w widownię. Dostałem prosto w twarz. Chyba nawet odrobina kultury jest dla mnie szkodliwa. YAFUD

Jan pyta żonę, jak chce...

Jan pyta żonę, jak chce uczcić ich 40-stą rocznicę ślubu.
- Chcesz nowe futro z norek?
- Nie bardzo.
- Hm, a może nowego Mercedesa?
- Nie.
- A może nowy domek letniskowy gdzieś na wsi?
- Nie, dzięki - znowu odmawia.
- No to co byś chciała?
- Janek, chcę rozwodu! - zażądała.
- Wybacz, dziubku, nie planowałem wydać tak dużo!

Do gabinetu komisarza...

Do gabinetu komisarza wchodzi policjant.
- Melduję, że podczas patrolu znaleźliśmy plastikowy worek, a w nim poćwiartowane ciało mężczyzny.
- Czy macie jakieś wstępne wnioski?
- Tak. Wykluczyliśmy już możliwość samobójstwa.