syn wraca do swojej wsi z londynu.
Ojciec na przywitanie mówi:
- o dobrze żeś jest idź wynieś łajno
a syn na to:
- łot (what)
a ojciec na to:
- łot krowy i świni

Dzwoni blondynka do blondynki i pyta się;
-Hej, to ty?
-Nie, to ja!
-A...To przepraszam pomyłka...!

-Jasiu, chodźmy do domu, bo już późno. Dziesiąta!
-E, głupi jesteś. Jak wrócę do domu o dziesiątej dostanę lanie, że przyszedłem tak późno, a jak wrócę o dwunastej, to rodzice będą się cieszyć, że nie zginąłem.

Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.

- Będę pana usypiał, ale wcześniej mam jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy poprzez NFZ?

Pacjent na to:

- Przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Na to anestezjolog:

- Aaaaaa… kotki dwa…

Płynie sobie krokodyl po Nilu, patrzy a tu hipopotam żabkę naparza.
- Czemu ją bijesz? - zapytał.
- Bo leję wszystkich, którzy mają szerokie mordy! - warknął hipopotam.
- Nu cuś tukiugu!

Co dostaniemy po skrzyżowaniu żółwia i krowy?
- Cielątko w kasku.

Dlaczego plemniki mają ogonki?
- Aby łatwiej było je z pomiędzy zębów wyciągać.

Mężczyzna może dotąd kochać dwie kobiety, dokąd jedna z nich się nie zorientuje.