psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Pod płotem wymiotuje...

Pod płotem wymiotuje pijak. Podleciał mały kundel i obszczekuje pijaka a ten ze zdziwieniem mamrocze pod nosem:
- Jadłem sałatkę - pamiętam, wyrzygałem - pamiętam, jadłem kiełbasę - pamiętam, wyrzygałem - pamiętam, ale kiedym ciebie, kundlu zjadł i wyrzygalł - nie pamietam....

Kumpel zadzwonił dziś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pobrało się dwoje głuchych....

Pobrało się dwoje głuchych.
Po pierwszym tygodniu wspólnego pożycia odkryli że nie mogą się porozumieć przy wyłączonym świetle, bo nie widać znaków migowych.
Po paru nocach wzajemnego niezrozumienia żona wpadła na pomysł:
- Kochanie - pokazała - jeśli będziesz chciał bara bara to ściśnij raz moją lewą pierś, jeśli nie to raz prawą.
Mąż był zachwycony tym pomysłem i pokazał:
- Świetny pomysł, a jeśli ty będziesz miała ochotę to pociągnij mnie za penisa raz, jeśli nie.... pięćdziesiąt razy.

Rozmawia blondynka z...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pyta pani Jasia: ...

Pyta pani Jasia:
- Jasiu, co to jest Unia Europejska?
Jasiu bez chwili zastanowienia odpowiada:
- owad ? mucha jakaś ?
-Skąd Ci to przyszło do głowy ?
A Jasiu na to:
-Bo mi tata mówi, że ta cała Unia to mu koło ch**a lata...

- Jasiu, gdzie stoi wieża...

- Jasiu, gdzie stoi wieża Eiffla?
- Nie wiem,ja jej nie wziąłem.
Pani wezwała tatę Jasia.
- Zapytałam pana syna, gdzie stoi wieża Eiffla, a on powiedział, że jej nie wziął.
- Nie skłamał. W domu jej nie ma.

Żyd kupuł licencję na...

Żyd kupuł licencję na produkcję Pepsi Coli. Na początku miał duże zyski, lecz później gdy ludzie dowiedzieli się, kto jest właścicielem przestał zarabiać. Postanowił zrobić reklamę. Pojechał do Watykanu, do Ojca Świętego. Chciał wejść od razu do papieża, ale mu nie pozwolono i kazano się zapisać, a najbliższy termin był pół roku później, więc powiedział do nich, że poczeka. Czeka godzinę, dwie, pięć, więc jeden facet idzie do papieża i mówi jaka jest sprawa. A, że papież miał dobre serce kazał go do siebie wpuścić.
Żyd: Papieżu, chciałbym z papieżem rozkręcić interes. A mianowicie chodzi o reklamę Pepsi Coli.
Na te słowa papież pomyślał, że może chodzi o to, by plakat z Pepsi Colą był przyczepiony do papamobilu, albo coś w tym rodzaju.
Papież: A jak ta reklama miałaby wyglądać
Żyd: Wy Chrześcijanie macie taką modlitwę "Ojcze Nasz". Chciałbym, aby w pewnym fragmencie dodać nazwę Pepsi Coli. A wyglądało, by to tak (...) chleba naszego powszedniego i Pepsi Coli daj nam dzisiaj(...).
Papież: Nie mogę, to jest modlitwa, którą dał nam sam Jezus...
Żyd: Zapłacę ile będziesz chciał...
Papież: Nie mogę.
Żyd zrezygnowany wychodzi i pyta sam siebie: Ciekawe ile dał piekarz

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta co pani dolega?
- dziecko mi nie chce wyjść
- to niech pani zje kapelusz.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- też mi nie chce wyjść
- to niech pani zje gitarę.
Na trzeci dzień przychodzi i mówi:
- też mi nie chce wyjść
- to niech pani zje stół.
Na czwarty dzień przychodzi i mówi:
- też mi nie chce wyjść.
- to zrobimy pani prześwietlenie.
Na prześwietleniu wyszło dziecko z kapeluszem siedzące na stole z gitarą i śpiewa:
- JA I TAK NIE WYJDĘ! JA I TAK NIE WYJDĘ!

Rozmowa małżeńska: ...

Rozmowa małżeńska:
- Aniu, wczoraj czytałem tyle książek o wadach palenia i picia, że postanowiłem to rzucić...
- Palenie, czy picie?
- Czytanie...

Polak, Rosjanin i Niemiec...

Polak, Rosjanin i Niemiec postanowili się założyć. Na początek mieli wypić szybko 2 półlitrówki, potem przejść przez leżący nad przepaścią pień drzewa, następnie pójść do jaskini i przybić piątkę niedźwiedziowi, a na koniec przelecieć Indiankę.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec.Kompletnie się spił, tak więc nie dał rady wykonać nawet drugiego zadania.
Przyszła kolej na Rosjanina i jak przystało na ten naród, wypił elegancko całą zawartość butelek. Następnie chwiejnym krokiem przeszedł przez drzewo i wszedł do jaskini. Jednak przerażony widokiem dzikiego zwierzęcia, odwrócił się i wybiegł, potykając przy tym, nawet nie zbliżywszy się do niego.
Ostatni był Polak. Pozostali uczestnicy uśmiechnęli się ironicznie, bo nie wierzyli, by mu się powiodło.
Tymczasem on opróżnił w mgnieniu oka obydwie flaszki, następnie, zataczając się przeszedł nad przepaścią i ruszył do jaskini. Nie wychodził przez 10 minut. Rosjanin i Niemiec zaczęli się niepokoić i zastanawiać, czemu jeszcze on tam siedzi. Po chwili jednak, kompletnie pijany, wyszedł na zewnątrz i mówi: "Dobra, a teraz mówcie, gdzie ta Indianka, której miałem przybić piątkę..."