psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Dzień dobry. Poproszę...

- Dzień dobry. Poproszę butapren.
- Co, narkoman?
- Nie, but mi się rozerwał.
- I co, myślisz, że jak się kleju nawąchasz to się zrośnie?

Pewnego razu sołtys spogląda...

Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.

Jechał facio samochodem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rodzinny obrazek. Matka...

Rodzinny obrazek. Matka właśnie wróciła z kilkudniowej wizyty u swoich rodziców. Pyta córki:
- I co, Lienoczka, nie było ci smutno, nie płakałaś, jak szłaś spać?
- Nie, w środę i w piątek miałam śpiącą nianię.
- Mówi się "Ze mną spała niania" - wtrąca się ojciec.
- Z tobą, tato, spała w czwartek.

- Mam dla pana złą wiadomość...

- Mam dla pana złą wiadomość – mówi ordynator oddz. Kardiochirurgicznego Państwowego Szpitala Klinicznego Nr 1 w Pułtusku do „cieniutko” wyglądającego pacjenta – Mimo wykonanej operacji zostało panu najwyżej sześć miesięcy życia.
Pacjent przykrył twarz dłońmi i przez długą chwilę pozostawał w tej pozycji. Potem sięgnął do kieszeni pidżamy i wyjął mały kalkulator. Coś tam zaczął liczyć i odezwał się słabym głosem.
- Wie pan co, panie doktorze? Ja też mam dla pana niezbyt dobrą wiadomość. Prowadzę małą firmę budowlaną i przez ostatnie lata zebrało mi się sporo zaległości wobec ZUS-u i teraz tak liczę, że przez te pół roku, za żadne skarby nie uda mi się zarobić tyle, aby te długi uregulować, więc pański szpital nie dostanie z NFZ ani grosza za moją operację.
Teraz ordynator schował twarz w dłoniach. Po chwili wziął długopis sięgnął po kartę szpitalną pacjenta i odrzekł:
- No dobra. W takim razie piszemy, że zostało panu dwa lata życia.

Spotyka się dwóch znajomych,...

Spotyka się dwóch znajomych, jeden szczęśliwy a drugi smutny.
Szczęśliwy pyta się smutnego:
- Ty stary coś Ty taki smutny?
- A bo mam taką nieprzyjemną sprawę, żona kupiła kotka a właściwie to ja bo ja za niego zapłaciłem i on mi jeździ tyłkiem po dywanie i robi mi na niego kupę i wiesz.....
- Mam dla Ciebie radę, zwiń dywan i rozłóż papier ścierny.
Na następny dzień znów się spotykają i obaj uradowani.
Pierwszy mówi:
- No widzę, że ci pomogłem!
- No i to jeszcze jak. Jak się kotek w przedpokoju rozpędził to tylko oczka do lodówki doleciały.

KOPIA Z DODATKIEM...

KOPIA Z DODATKIEM

Dziś w moim szanownym L.O. musieliśmy skserować stronę z książki. Uczniowskie ksero, bardzo przydatna maszyna, najpierw się zacięło, potem oszukało nas na 40 groszy (majątek!) ale na koniec spłynęła nam do rąk jeszcze ciepła kartka z kopią.
Pełni entuzjazmu bierzemy ją, oglądamy i...
lekka konsternacja, ponieważ na środku strony widnieje rysunek często występujący w publicznych toaletach, znany jako "ch**".
Wyszarpujemy z maszyny książkę i szukamy śladów - nic.
Dopiero zerknięcie na ksero rozbawiło nas do łez - odpowiedni rysunek ktoś starannie wyrysował markerem na szklanej płycie urządzenia Biggrin

Ksiądz przychodzi odprawić...

Ksiądz przychodzi odprawić msze, no i widzi ze przed jednym obrazem klęczy babcia i sie modli. Ksiądz stwierdził ze spoko, niech sie modli. Odprawił msze wszyscy ludzie wyszli a babcia dalej przed obrazem. Podszedł do niej i pyta:
-Babciu co babcia tak klęczy?
-A prosze księdza za pokuta mam odmoowić 100 zdrowasiek do świętego Jana.
-Ale babciu to jest święty Piotr!
-O k***A 90 ZDROWASIEK JAK PSU W DUPE!

Do szpitala na oddział...

Do szpitala na oddział chirurgii przybiega gościu z obciętymi wszystkimi palcami w obu dłoniach.- Nieszczęście panie doktorze! Obcięło mi wszystkie palce!!Lekarz ogląda i mówi:- Nie jest źle, ciecia sa gładkie da sie paluszki przyszyć i będzie pan jeszcze na pianinie grał. Niech pan da te paluszki.- Ale ja ich nie mam....- Jak to pan nie ma? W XXI wieku chirurgia jest zaawansowana, że czyni cuda! A pan nie przyniósł palców!?!?!?!- A jak ja je k***a miałem pozbierać????

Mały chłopczyk mówi do taty:...

Mały chłopczyk mówi do taty:
-Tato, tato kupmy pieska!
-Nie synku, nie kupimy...
-Ale tato, no kupmy....
-Nie, nie kupimy....
-Tato, proszę!
-Kim Chan, ile razy mam ci powtarzać, że nie stać nas, żeby codziennie jeść mięso?