Co robią mężczyźni po stosunku?
- 5% odwraca się na drugi bok i zasypia. 5% zapala papierosa i wychodzi do łazienki. Pozostałe 90% ubiera się i wraca do domu, do żony.
Polak, rusek i niemiec spotykają diabła. Diabeł mówi: -kto namówi słonia żeby powiedział NIE to dostanie kufer złota. pierwszy niemiec mówi : -słoniku powiedz nie słoń odwraca się do niego tyłkiem. drugi rusek: -słoniku powiedz nie słoń odwraca się do niego dupom trzeci polak przychodzi z kijem bejzbolowym i mówi: -słoniu bimbaju chcesz dostać po lewym jaju słoń mówi : -Nie
Już parę ładnych lat temu wybraliśmy się z kumplami do Zakopanego. Dwie godziny autobusem z Krakowa to i zdążyliśmy w trakcie uraczyć się paroma piwkami. Jak już w końcu dojechaliśmy, potrzeba fizjologiczna dała o sobie znać. Na szczęście zaraz koło przystanku znajdował się mały budynek ze zbawiennym szyldem WC. Jako że odczuwałem największą potrzebę nie czekając na kumpli udałem się sprintem prosto do szaletu. Jako że przybyłem pierwszy to i pierwszy wyszedłem. Pogoda była ładna więc menadżerka [:)] (babcina koło 60) siedziała na krzesełku przed budynkiem. Uiściłem 50 gr. opłaty i paląc szluga czekałem na kumpli, a jako że po alkoholu człowiek ze mnie niezmiernie towarzyski, zagadałem do właścicielki:
- Babciu a ile dziennie wyciągacie na tym kiblu?
- No będzie ze 4 tysiące - odpowiedziała.
Trochę mi się to dziwne wydało ale mówię:
- No to nieźle. Dobry interes.
Babcina popatrzyła na mnie jak na idiotę:
- Głupio się pytasz, to ci głupio odpowiadam.
- Czy istnieje życie na innych psach? - zapytała pchła pchłę.
- Nie - odpowiedziała nagabywana. - Inne psy są bezludne i tylko krążą dookoła naszego psa. Jak tam może być życie, skoro nie można przeskoczyć z psa na psa?
- Można! - wtrąciła się stara pchła. - Nasi przodkowie przyszli tu z innego psa!
- Niemożliwe - krzyknęły młode pchły. - Powstaliśmy z nieożywionej materii, której fragmenty były na naszym psie!
- Nieożywiona materia nie istnieje - stwierdziła siwiuteńka pchła. - My żyjemy i pies też żyje.
- Gadanie - wmieszała się pchła w okularach. - Pies nie może być żywy, bo jest zbyt wielki!
- Żyje!
- Nie!
SMS:
- Czuję, że nasz związek stracił to coś. Chyba powinniśmy się rozstać.
- Nie spodziewałam się tego. Ale jestem twoją żoną, mamy wspólne dzieci, mieszkamy razem. Nie możesz ze mną tak po prostu zerwać. Porozmawiamy spokojnie jak wrócisz do domu.
- Przepraszam, kochanie. Pomyliłem numer, to nie do ciebie.