psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

PODWÓRKOWY KODEKS DROGOWY...

PODWÓRKOWY KODEKS DROGOWY

Koleżanka ma co prawda prawko jazdy, ale dawno nie jeździła, więc siedzi w pracy i studiuje kodeks drogowy. Moi wspaniali współpracownicy bardzo jej w tym pomagają i służą dobrymi radami:
- A co to za filozofia... wsiadasz i jedziesz...
- Jak ktoś trąbi to pewnie na Ciebie...
- I pamiętaj Madzia... czarna beemka z łysymi w środku ma zawsze pierwszeństwo...
- I głośno grające maluchy... z dużą ilością spojlerów i naklejek...
- Jak będziesz jeździć, to wysyłaj do nas SMS-y żebyśmy wiedzieli, po której części miasta lepiej się nie poruszać...
- I pamiętaj... z pociągiem na przejeździe nie wygrasz...

Mąż wraca z pracy zostaje...

Mąż wraca z pracy zostaje swoją żonę w łóżku z kochankiem.
Staje jak wryty.
-Jurek.mówi żona-ty się nie gap,ty się ucz!!

Przychodzi małżonek do...

Przychodzi małżonek do swej zony po latach a ona mu mówi:
dlaczego mnie nigdy nie przeprosiłeś?!
a on na to:dobra może być tak?
przepraszam,ze za ciebie wyszedłem.

Radziecki żołnierz wracał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zdenerwowany nauczyciel...

Zdenerwowany nauczyciel kazał Jasiowi za karę napisać w domu 100 razy: Nie będę więcej mówił do nauczyciela po imieniu..
Jasio na drugi dzień przynosi wykonane zadanie, nauczyciel sprawdza i zdziwiony pyta:
- Dlaczego napisałeś to zdanie nie 100 a 200 razy?
- Bo cie lubię, Kaziu!

Dwaj w kawiarni....

Dwaj w kawiarni.
- Panie Rebsztok, co to będzie w lecie?
- Co ma być? Upał. Zastój w interesach. Rodzina pojedzie na wczasy. Ceny trochę wzrosną.
- Ale ja pana pytam, co będzie w lecie?
- A co jeszcze ma być? Ajzensztub zbankrutuje.
- Pan mnie nie przerywa! Ja się pytam, co to będzie w lecie, jeśli panu już teraz tak nogi śmierdzą?

Kowalski przyszedł do...

Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi:
- żona zdała prawo jazdy
- jak jeździ?
- jak piorun, przyciąga ją każde drzewo

Po nieudanej próbie wskrzeszen...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pracownik pewnej firmy,...

Pracownik pewnej firmy, cechujący się nielichą nadwagą, bardzo poważnie zabrał się za odchudzanie. Rozpoczął rygorystyczną dietę, zaczął intensywnie ćwiczyć, a nawet zmienił trasę jazdy do pracy tak, aby omijać ulubioną cukiernię. Jednakże pewnego dnia wszedł do biura z wielkim tortem pod pachą i uśmiechem od ucha do ucha. Napadnięty natychmiast przez współpracowników - odparł:
- Nie nie, nic z tych rzeczy. To jest bardzo wyjątkowy tort. Ze względu na zamkniętą ulicę musiałem przejechać obok mojej starej cukierni. Gdy spojrzałem na wystawę, zobaczyłem to cudo, w pełnej krasie. Pomyślałem więc sobie "Boże, jeśli twoją wolą jest, bym skosztował tego rarytasu, spraw, bym znalazł miejsce do zaparkowania tuż przed cukiernią". Nie uwierzycie - znalazłem to miejsce już za ósmym okrążeniem!

W małżeńskim łożu....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.