psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Anestezjolog mówi do...

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacja:
- Dziś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze....

Hasło po psie...

Hasło po psie
Rozmawia dwóch programistów:
- Jak możesz być tak głupim, aby mieć hasło po swoim psie?
- Dlaczego, wkf41a2s to złe imię dla psa?

Mąż z żoną oglądają film...

Mąż z żoną oglądają film dokumentalny o Hitlerze, nieopodal wisi klatka z papugą, stoi druga z chomikiem, jednym słowem - sielanka. W pewnym momencie żona komentuje:
- Ten Hitler to jednak był straszny bandyta, zobacz, ilu ludzi wymordował.
Mąż na to:
- Zastanawia mnie jednak to, że jak w filmie "heilhitlerowali", to papuga powtarzała, a chomik podnosił prawą łapę.

Poszedłem całkiem niedawno...

Poszedłem całkiem niedawno na kurs panowania nad gniewem. Jedną z rzeczy, których się tam dowiedziałem było, że najczęściej wyżywamy się na osobach, które kochamy.
Pomyślałem sobie: "Chwileczkę... W takim razie dlaczego, do jasnej cholery, biję żonę?!"

- Kochanie, czy wciąż...

- Kochanie, czy wciąż odpowiada ci rozmiar moich piersi?
- Oczywiście. Zaczyna mnie jednak niepokoić ich długość.

Jak zarabiać pieniądze...

Jak zarabiać pieniądze na Facebooku?
1. Zaloguj się na Facebooka.
2. Wejdź w ustawienia.
3. Dezaktywuj konto.
4. Idź do pracy.

Mąż niespodziewanie wraca...

Mąż niespodziewanie wraca do domu, żona otwiera okno i mówi do kochanka:
-Skacz!
-Ale to przecież 13 piętro.
-Skacz, nie czas na przesądy!

W Krakowie, po homilii,...

W Krakowie, po homilii, Benedykt XVI miał powiedzieć kilka słów do Polaków. Szuka na swoich kartkach zapisu fonetycznego, ale nie może go znaleźć. Rozgląda się w nadzieji, że ktoś mu podpowie, ale nic z tego. W zdenerwowaniiu przeszukuje kieszenie sutanny i w końcu znalazł starą, pożółkłą kartkę. Zadowolony zaczyna czytać:
- Obrońcy Westerplatte.... poddajcie się.

WSPOMNIENIA...

WSPOMNIENIA

95-letnia babcia koleżanki, wyciągnęła papierosa z trzeciej dopiero dzisiaj paczki, zaciągnęła się fajką i rzekła:
- Wiecie, od okupacji to ja nie jadłam dobrej pasztetowej.

Pewnego wieczoru podpity...

Pewnego wieczoru podpity jegomość wracał do domu i chciał zatrzymać dorożkę. Woźnica go zignorował - po co ma się męczyć z pijakiem. Wtedy pijak wykrzyczał:
- A żeby ktoś ci rozpalony pręt, nierozgrzanym końcem do dupy wsadził!!!
Takiej inwektywy pod swoim adresem dorożkarz nie słyszał. Zatrzymał się i zapytał z ciekawością:
- A właściwie dlaczego, no tego..., nierozgrzanym końcem..., i tak dalej...
- Po to, aby nikt nie mógł chwycić za gorący kawałek i ci go z tyłka wyjąć!!!