psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Żona w niedzielne przedpołudni...

Żona w niedzielne przedpołudnie wnosi do pokoju kawę dla męża i stanowczym głosem oznajmia:
- Muszę sobie dla poprawienia "samopoczucia" zrobić małą operację plastyczną. Co ty na to?
- Twoja sprawa - mówi mąż nie odrywając wzroku od gazety - tylko, że będzie tak jak z remontem naszej łazienki - kafelki wymienione, ale muszla została ta sama.

- Watsonie, jaki ma smak...

- Watsonie, jaki ma smak pies Baskervillów?
- Nie wiem, Holmesie, nie jadłem go!
- A miss Hudson twierdzi, że jadł pan...
- Pan jej wierzy, Holmesie, a nie mnie?!
- Ona gotuje obiady.

Moja siostrzenica ma...

Moja siostrzenica ma same piątki!!! Tylko cholernie głupio wygląda gdy się uśmiechnie.

- Chcesz poznać magię...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jedzie kowboj po prerii...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SKĄD WIE?...

SKĄD WIE?

Tego lata dane mi było poznać dalekiego kuzyna, mocno starszego ode mnie, w dodatku urodzony i wychowany w Kanadzie. Ponieważ rodzina ma polskie (mniej więcej) korzenie, kuzynek ów w miarę nieźle włada naszym językiem, nawet akcent niezły.
Opowiedział mi pewną historię, otóż był on w Polsce w celach badawczo-naukowych, działo się to w latach 70/80 - warto dodać że kuzynek był wtedy jeszcze młody i wyglądał tak jak wyglądać wtedy powinien, tzn. długie włosy, obdarte (celowo) ubrania itp. Jednym słowem w PRLowskiej Polsce z daleka widać było, że obcokrajowiec. Jechał sobie autobusem, PKSem czy innym wynalazkiem i usiadł na siedzeniu przed dwoma babami w chustach. Kobiety natychmiast zauważyły obcokrajowca i zaczęły komentować między sobą, nie ściszając głosu (obcokrajowiec nie rozumie - logiczne Wink ). Wreszcie kuzyn nie wytrzymawszy, gdy usłyszał jak jedna baba mówi
do drugiej:
- A pani zobaczy, włosy długie, pewnie wszy ma!
Obrócił się i z uśmiechem spokojnie zapytał:
- A pani ma?

Dwa kościotrupy zamówiły...

Dwa kościotrupy zamówiły taxi pod cmentarz jeden kościotrup wsiada i mówi do drugiego chodź a drugi kościotrup ciągnie płytę nagrobkową i mówi:
- porąbało cię stary bez dokumentów na miasto

Ksiądz rozmawia z mamuśką,...

Ksiądz rozmawia z mamuśką, my z ojcem siedzimy cicho. Nagle ksiądz zwraca się do mnie:
- A Ty kiedy dasz mi zarobić?
- No raczej nigdy - rzekłem
- Cooo, nie ma odpowiedniej dziewczyny?
- No dziewczyna odpowiednia jest, ale nie wiedziałem, że księdzu o ślub chodzi!
- A Ty myślaleś, że o co?
- MYŚLAŁEM, ŻE O KOPERTĘ!

BYKOWE...

BYKOWE

Kiedyś wraz z moją małżonką byliśmy na niedzielnym obiedzie u moich rodziców. W trakcie poobiedniej dyskusji z TV usłyszeliśmy informację o tym, że istnieje pomysł wprowadzenia podatku dla osób przebywających w stanie wolnym - czyli tzw. "bykowe".
Skomentowałem tą wiadomość jako istną głupotę, natomiast moja mama poinformowała mnie, że nie jest to wcale nowy pomysł, że dawniej też było coś takiego (lata 60te - 70te) i że mój ojciec też płacił "bykowe" (oczywiście jak był jeszcze kawalerem).
Ja w ogromnym szoku pytam taty:
- To ile musiałeś płacić?
Mój ojciec ze stoickim spokojem, machnął tylko ręką i odpowiedział:
- Eeee... Nawet się nie opłacało żenić.