psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Pijany w trzy du*py facio...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Brzydki krasnoludek wraca...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Tato, chciałam ci powiedzieć...

- Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się na Skype.
- Córciu, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a po kilku latach, jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro.

Dresiarz wyrywa blondynkę....

Dresiarz wyrywa blondynkę. Na siłowni pokazuje jej bicepsy i widząc wrażenie, jakie zrobił dodaje:
-Te mięśnie to 100 kilo dynamitu!
W domu zdejmuje spodnie. Blondynka podziwia mięśnie na jego nogach. Dresiarz komentuje:
-Te mięśnie to 100 kilo dynamitu!
W końcu zdjął spodnie. Blondynka patrzy przez chwilę na jego ptaka i nagle zrywa się do panicznej ucieczki.
-Te, szmula, co się stało?
-Jak to co? Dwieście kilo dynamitu i dwa centymetry lontu!?

Honecker, po swojej śmierci...

Honecker, po swojej śmierci w piekle został wprowadzony do tego wielkiego kotła, gdzie wszyscy grzesznicy się piekli. No i diabeł jeszcze tłumaczy, że każdy tutaj jest karany według swoich grzechów, tzn. ten kto mało zgrzeszył, ten stoi tylko po kostkę w tej gotującej smole, inni aż po kolano, a jeszcze inni po pas, itd.
Więc, diabeł prowadzi Honeckera do tego kotła i Honecker znalazł swoje miejsce u innych stojących aż po pas w smole. No i rozglądawszy się zauważył, że tam Hitler stoi w środku, no i też tylko po pas.
Więc, wzburzony pyta się diabła, co to ma znaczyć, w końcu nie zgrzeszył tyle co ten faszysta Hitler. Diabeł patrzy się w tym kierunku i krzyczy:
- Ej, Adolf, przestań i zejdź z Breżniewa!

KUP WTRYSK...

KUP WTRYSK

Robimy porządki wiosenne i przy okazji czyścimy garaż. Ojciec znalazł jakieś ustrojstwo i okazało się, że to kompletny wtrysk do Fiata Uno, który pozostał po dawno temu naprawianym samochodzie kuzynki.
I tu dylemat - wywalić na złom czy wystawić na Allegro (bo w sumie wszystko sprawne a fiat już dawno sprzedany).
Brat pyta:
- A może znacie kogoś, co jeździ Uniakiem?
Ja na to:
- U nas w pracy jedna ma Uno ale jak ją znam to po pytaniu, czy potrzebuje jednopunktowego wtrysku na 100% z liścia dostanę...

Rozmowa dwóch kumpli:...

Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.

WYSOKA SAMOOCENA...

WYSOKA SAMOOCENA

Rzecz działa się kilka dni temu w klasie maturalnej, na lekcji języka polskiego, w jednym z łódzkich liceów. Pani profesor miała trudności że zdobyciem zainteresowania uczniów omawianym przez siebie tematem, postanowiła więc zmusić nas do słuchania, stosując sprawdzoną groźbę połączoną z odwołaniem się do naszej przyzwoitości. Profesor:
- Uspokójcie się i miejcie litość dla kolegi X. Dziś jest pierwszy lutego, a kolega X ma pierwszy numer w dzienniku, więc odpytam go za waszą niesubordynację...
(po chwili)
- Ewentualnie mogę jeszcze spytać koleżankę Y, bo luty to drugi miesiąc, a ona ma w dzienniku "dwójkę", albo kolegę Z numerem sześć, jako że rok mamy 2006...
Słysząc ten wywód logiczny, mój kumpel odwrócił się do mnie z niepewną miną i wypalił z tekstem:
- Ej, Grabski... Jeszcze może spytać nas, bo w "2006" są dwa zera...

Klemens był strasznie...

Klemens był strasznie bogaty odkąd dorobił się na handlu oranżadą. Ale miał feler ? był całkowicie łysy. Pewnego razu radzi mu szwagier:
- Otworzyli nowy sklep z perukami. Idź, coś se wybierzesz.
Klemens poszedł. Wchodzi do sklepu i widzi mnóstwo peruk. Mówi do sprzedawcy:
- Chciałbym taką peruczkę, jak ma Połomski.
- No... nie mamy - mówi sprzedawca.
- Daję 3 tysiące!
- Niech szanowny pan przyjdzie jutro.
Klemens przychodzi następnego dnia i pyta:
- Jest peruczka a la Połomski?
- Jest.
Klemens bierze perukę, przykleja ją do swej łysiny, płaci, wychodzi. Następnego dnia znów zjawia się w sklepie od progu krzyczy:
- Peruczka super! Jeszcze pięć takich kupię, bo się kolegom bardzo podoba!
Sprzedawca rozkłada bezradnie ręce i mówi:
- Panie, nie da rady! Skąd ja panu pięciu Połomskich wezmę?

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Już mnie nie kochasz. Kiedyś to cały wieczór trzymałeś mnie za ręce, a teraz...
- Teraz... odkąd sprzedaliśmy pianino, nie ma takiej potrzeby.