psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dworzec kolejowy. Z ruszająceg...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Plaża nudystów....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna w szpitalu...

Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka jakiegoś mężczyznę i pyta:
- Czy pan jest ginekologiem?
- Nie, ale obejrzeć mogę.

Baca budzi gaździnę w...

Baca budzi gaździnę w nocy i mówi:
- Maaaryśka łodwróć ze sie przodym ku mnie!
- A coo bedzies mnie uzywoł?
- Niee, ino se bedzies pierdzieć ku ścianie!

Ksiądz dowiedział się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

... Dym pomału się rozwiewał...

... Dym pomału się rozwiewał i Święty Piotr zobaczył stojących przed bramą dwóch mężczyzn w białych fartuchach i okularach. Wyszedł do nich:
- A wy co tu robicie?
- Eee... Co robimy? My tu... - zaczęli niepewnie, rozglądając się nerwowo.
- Jeszcze raz pytam, co tu robicie?
- Bo... był wybuch. Zderzacz... Zepsuł się i wybuchł...
- Zderzacz? Czy wyście tam poch*jeli!? Czy wy wiecie, co żeście narobili? Po co w ogóle go budowaliście!?
- Chcieliśmy... Higgsa...
- Jakiego znowu Higgsa?
- Bozon Higgsa chcieliśmy odkryć... I uzyskaliśmy jeden, potem drugi... A potem oba...
- Co!? Zderzyliście je ze sobą?
- Nie... Nie zderzyliśmy... Rozpędziliśmy je tylko bardzo, bardzo mocno, i one same jakoś tak się zderzyły... I potem był ten wybuch...
- Debile! Po co wam to było? Wielki Wybuch się zamarzył?
- Wybuch był wielki... Bardzo wielki wybuch!
- A, z resztą, ch** z wami. Wchodźcie.
- Ale tu za nami jeszcze będą wchodzić...
- Co? Idioci! Kogoś jeszcze zabiliście!?
- Jak to zabiliście? Zderzacz się zepsuł i wybuchł...
- No, dobrze już, dobrze. Ilu was tam?
- Jakieś... Sześć... i pół... miliarda...

BYKOWE...

BYKOWE

Kiedyś wraz z moją małżonką byliśmy na niedzielnym obiedzie u moich rodziców. W trakcie poobiedniej dyskusji z TV usłyszeliśmy informację o tym, że istnieje pomysł wprowadzenia podatku dla osób przebywających w stanie wolnym - czyli tzw. "bykowe".
Skomentowałem tą wiadomość jako istną głupotę, natomiast moja mama poinformowała mnie, że nie jest to wcale nowy pomysł, że dawniej też było coś takiego (lata 60te - 70te) i że mój ojciec też płacił "bykowe" (oczywiście jak był jeszcze kawalerem).
Ja w ogromnym szoku pytam taty:
- To ile musiałeś płacić?
Mój ojciec ze stoickim spokojem, machnął tylko ręką i odpowiedział:
- Eeee... Nawet się nie opłacało żenić.

WETERYNARIA JEST JEJ PASJĄ...

WETERYNARIA JEST JEJ PASJĄ

Wprowadzenie:
Mój zwierzostan zawiera między innymi kotkę, która jak większość kotek w marcu, jest od dwóch tygodni z małą przerwą w rui. Jestem w posiadaniu również dwóch kocurów, jednakowoż są wykastrowane i właściwie żadnego wrażenia nie robi na nich wypinająca tyłek kotka.
Biedna kocinka nastawia się i nastawia wydając z siebie wrzaski cierpiącej kobiety, co niestety prowadzi nieuchronnie do tego, że starsza córka (lat 13 prawie że) uśmiecha się znacząco, natomiast młodsza (lat 9 - Zgrozą zwana) domaga się wyjaśnień, dlaczego kotka zachowuje się tak, a nie inaczej. W miarę umiejętności pedagogicznych, staram się wyjaśnić jak najmniej drastycznie. W każdym razie Zgroza przyswoiła sobie, że wypięty tyłek ma cos wspólnego z rują.
Jestem w posiadaniu koleżanki Patrycji, która ma dość charakterystycznie wystający tyłek, wada kręgosłupa taka nazywa się zdaje się lordozą, a efekt taki uzyskiwały kiedyś kobiety wkładając sobie pod kiecki poduszki - znaczy figura taka kiedyś była błogosławieństwem.
Treść właściwa:
Rzeczona Patrycja raczyła mnie nawiedzić celem skorzystania z komputera. Pisała sobie, pisała, w końcu wstała, wyprostowała się i jęknęła trzymając się za kręgosłup. Młoda przygląda się jej i mówi:
- Boli panią kręgosłup?
- Tak Martynko, boli mnie. Wiesz, kręgosłup mam trochę chory...
Na co Zgroza z zatroskaną miną:
- No tak, pewnie ma pani ruję...
Wuefiście już kiedyś wmówiła kastrację... To dziecko mnie wykończy.

SKARŻYPYTA...

SKARŻYPYTA

Wigilię 2006 spędzaliśmy u mojego kuzyna w nowym dużym domu. Cztery pokolenia zasiadały do kolacji. Ponad 20 osób w tym 8 dzieci w wieku przedszkolnym. Przed wyjazdem uczuliłam moje ciocie, aby jednej z kuzynek (starsza panienka) nie życzyły podczas opłatka zamążpójścia, bo będzie zgrzyt! Obiecały i zachowały się przyzwoicie. Po kolacji wkroczył przebrany za Mikołaja sąsiad. I jak to Mikołaj pyta czy byliśmy grzeczni przez cały rok, szczególnie przepytywał dzieciaki.
- No, widzę, że wszyscy zasłużyliście na prezenty - stwierdził. Na to jedno z dzieci trzęsące się, trzymające spódnicy swojej mamy, wychyla główkę i woła:
- A ciocia Hania to nie ma męża!

Dziennikarz przeprowadza...

Dziennikarz przeprowadza wywiad z mnichem. W pewnym momencie zadaje pytanie:
- Co oglądacie w wolnym czasie w telewizji?
- Nic, reguła zabrania nam posiadania telewizorów.
- A czego w takim razie słuchacie w radiu?
- Niczego, reguła zabrania nam posiadania radioodbiorników.
- To co robicie w wolnym czasie?
- Siedzimy na "Naszej Klasie".