psy
#it
hit
emu
fut
lek
syn

Jak się nazywa mnich...

Jak się nazywa mnich odpowiedzialny za podatki?
- Brat PIT.

Słoń kąpie się w źródle...

Słoń kąpie się w źródle na pustyni, a mrówka opala się na plaży.
W pewnym momencie mrówka wstaje i mówi:
- Wyjdź z wody słoniu!!!
Słoń wyszedł, a mrówka mówi:
- Już nic.
Zdziwiony słoń wchodzi do wody i pyta:
- Po co miałem wyjść z wody?
Na to mrówka:
- Chciałam sprawdzić czy nie ubrałeś moich kąpielówek.

Rozmawiają dwie koleżanki....

Rozmawiają dwie koleżanki.
-Słuchaj, czy Ty jak się kochasz to rozmawiasz z mężem?
-Tak, jeśli zadzwoni!

- Słyszałeś? Zośkę wiozą...

- Słyszałeś? Zośkę wiozą na położniczy!!!
- A co jej się stało?
- A nie wiem.

W małym zakładzie fotograficzn...

W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.

Wracamy z moją panią...

Wracamy z moją panią wieczorem z zajęć. Autobus nabity do granic wytrzymałości. Stoimy z nią twarzą w twarz, ciasno przyciśnięci do siebie. Ja delikatnie głaszczę ją po pupie, a na jej twarzy zero emocji. Mam niejasne przeczucie, że coś jest nie tak, więc pytam:
- Nie jest ci przyjemnie?
Ona patrzy na mnie jak na kretyna, a ja słyszę cichy damski głos gdzieś z boku:
- To mi jest przyjemnie...

Kilku geriatryków przechwala...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Trzy zakonnice rozmawiają....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasiu pyta taty: ...

Jasiu pyta taty:
- Tato pójdziemy na sanki?
- No dobrze ale je ciągniemy!
- Dobrze.
Po godzinie w parku Jaś mówi aby wracali do domu.
Tata na to:
- Dobrze idziemy ale ciągniemy sanki.
- Ok,ale tym razem ja siedzę na nich i ty mnie ciągniesz!

Wycieńczony wędrowiec...

Wycieńczony wędrowiec (W) czołga się przez pustynię. W piasku odnajduje butelkę. Butelka jest, niestety, pusta. Wyskakuje jednak z niej dżin (D) i mówi tak:
D: Hej, jestem dżinem! Spełnię Twoje wszystkie życzenia.
W: Chcę do domu! Do Chicago!
D: (biorąc wędrowca za rękę): Dobrze, idziemy!
W (po chwili marszu, skonfundowany): Ale ja chcę szybko!
D: No to biegnijmy!