#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Podobno grasz w miejscowym...

- Podobno grasz w miejscowym klubie w piłkę?
- No tak.
- Ile masz bramek na koncie?
- Ze dwieście...
- O, to z ciebie najlepszy napastnik!
- Nie, najchudszy bramkarz.

INSTRUKCJA OBSŁUGI...

INSTRUKCJA OBSŁUGI

Żona pokazuje mi żelazko i mówi, że się już zagrzało.
- Tutaj jest światełko jak się grzeje, widzisz je?
- Nie.
- No bo teraz nie świeci...

Do dyrektora cyrku przychodzi...

Do dyrektora cyrku przychodzi kobieta - mała, szczuplutka w okularach - i proponuje:
- Chcę być u was pogromcą tygrysów.
Dyrektor, skrywając uśmiech:
- No dobra, spróbujmy. Tam, w tamtej klatce, tygrysy się rozbestwiły. Pani idzie i uspokoi.
Babka idzie do klatki, spokojnie otwiera drzwi, wchodzi i krzyczy:
- MORDY W KUBEŁ, GNOJE!!!
Tygrysy momentalnie uspokoiły się, jeden się nawet ze strachu posikał. Zaskoczony dyrektor pyta:
- Dlaczego chce pani u nas pracować?
- Męczy mnie obecna praca.
- A co pani robi?
- Jestem wychowawcą w gimnazjum.

Długowłosy chłopak siada...

Długowłosy chłopak siada na fryzjerskim fotelu i pyta fryzjera:
- Czy to pan strzygł mnie ostatnio?
- Nie, ja tu pracuje dopiero od dwóch lat.

Elegancko ubrany gość...

Elegancko ubrany gość pyta kelnera:
- Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków?
- Pssst! To był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu!

Dziś rano dziadek zwołał...

Dziś rano dziadek zwołał cała rodzinę do salonu:
- Muszę wam coś oznajmić wyznał tak naprawdę nie mam Alzheimera, przez ten cały czas udawałem. Tak mi przykro...
Nikt z nas nie był zaskoczony. Mówi to co rano od 17 lat.

Facet przyszedł do sklepu,...

Facet przyszedł do sklepu, w którym wcześniej kupił rajstopy dla żony, z zamiarem ich zwrotu.
Ekspedientka pyta:
- A co, za małe?
Facet na to:
- No, stopy się mieszczą, tylko raj nie wchodzi.

Rybak łowi ryby nad rzeką....

Rybak łowi ryby nad rzeką. W pewnym momencie podpływa do niego wychudzony krokodyl i pyta:
-Biorą?
-Nie.
-To zostaw te rybki i chodź się wreszcie wykąpać…

Do szkoły podstawowej...

Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Łukaszenko. Pozwala dzieciom na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Borys.
- Ja mam trzy pytania. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfałszował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie białoruskiej flagi na Białorusi to paranoja? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przekazać władzę siedmioletniemu synkowi?
Łulkaszenka zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Kola podniósł rękę.
- Ja mam pięć pytań do pana prezydenta. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfałszował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie białoruskiej flagi na Białorusi to paranoja? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przekazać władzę siedmioletniemu synkowi?
Po czwarte: dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut wcześniej? I po piąte: co się stało z małym Borysem?

KTO SIĘ BĘDZIE LEPIEJ BAWIŁ?...

KTO SIĘ BĘDZIE LEPIEJ BAWIŁ?

Wyszliśmy dziś sobie całą trójką... ups przepraszam, czwórką Acute na spacerek. Po drodze wspólnie z żoną stwierdziliśmy, że czas byłby najlepszy dla mnie abym udał się do fryzjera. Oczywiście gadkę podłapał Dżuniorek.

[D] - Tata, idziesz do fryzjera?
[Ja] - No idę, chcesz iść ze mną?
[D] - I pani da mi samochodzik? (tam jest również fryzjer dziecięcy a więc i zabawki)
[Ja] - No pewnie.
[D] - I ja się będę bawił, a pani cię wybzyka.