psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Mąż do żony:...

Mąż do żony:
- Wiesz Zocha, przy tobie czuję się jak bigamista.
- No co ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...

Poranek. W kuchni mąż...

Poranek. W kuchni mąż z żoną piją kawę. Żona zwraca się do męża czułym głosem:
- Kochanie! Tylko nie zapomnij, że już wkrótce Dzień Kobiet.
Mąż, krztusząc się kawą:
- Co???? Znowu?!

Dwóch wariatów uciekło...

Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu...
- Co tu zrobić? - mówi jeden.
- Wiem! Ja zapale latarkę tak żeby światło było nad woda. Wtedy ty przejdziesz po świetle na druga stronę... - Eeeeeeee tam, ale ty jesteś pie****nięty!... Ty zgasisz latarkę a ja spadnę!

Przyjacielsko-reklamacyjny:...

Przyjacielsko-reklamacyjny:
Najlepszy przyjaciel ma wyrzuty sumienia bo żona kolegi z nim odeszła. Spotyka się z kolegą i mówi:
- Wiesz, stary, tak mi głupio. Źle to wyszło... Może udało by się to jakoś odkręcić i Jadzia wróciłaby do Ciebie...
- Reklamacji nie przyjmuję!!!

Przychodzi mąż do domu...

Przychodzi mąż do domu i pyta żonę:
- Stara? Co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Jak to co, zabrała bym połowę i odeszła od ciebie!!!
- Tak?! To masz tu trzydzieści zł, pięćdziesiąt groszy i wynocha stąd!!!

Spotyka się dwóch kumpli....

Spotyka się dwóch kumpli.
- Kto Ci podbił oko?
- Żona kurczakiem.
- Jak to?
- No otworzyła lodówkę, schyliła się po kurczaka a ja ją wtedy od tyłu. A ona odwróciła się i mnie walnęła tym kurczakiem.
- To ona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.

Dlaczego blondynki chodzą...

Dlaczego blondynki chodzą w zimie w białych butach?
Żeby nie zostawiać śladów na śniegu.

GÓRSKI POEMAT...

GÓRSKI POEMAT

A na taki piękny wierszyk regionalnego poety trafiłam, szukając noclegu w Zakopanem. Istna perła poezji:
"Poronin pokoje gościnne Magnolia serdecznie wita Was,
Gdy chcecie spędzić wolny czas.
Iskry z ogniska lecą w górę,
kiełbasa w kawałki pokrojona
między swych gości podzielona,
A w ręku trzymasz patyk czule
zobacz jak wszystko to pasuje.
Szumiący potok wolno płynie,
gdy myślisz sobie o rodzinie.
Wypoczniesz dobrze przez ten czas,
niedługo znów odwiedzisz nas.
Zakopane Poronin noclegi"

BURZENIE BUDYNKU...

BURZENIE BUDYNKU

Brygadzista z mojej ekipy dzisiaj wprowadzał geodetów w zawiłości sztuki którą się zajmujemy tj. wyburzeń budynków wszelakich. Tło rozmowy nieistotne, ważna treść

"Budynek panie to czasem się ciągnie, tłucze, napiera i nic. A czasem wystarczy lekko pchnąć w czułe miejsce i już leży... No to właściwie tak jak z babą."

WCHODZI FACET DO BARU...

WCHODZI FACET DO BARU Z PISTOLETEM W RĘCE I MOWI:
- KTÓRY SPAŁ Z MOJĄ ŻONĄ?
JEDEN FACET WSTAJE I MÓWI:
- NIE MASZ CHŁOPIE TYLU NABOI.