#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Spotykają się 3 nietoperze. ...

Spotykają się 3 nietoperze.
I wszystkie miały zakrwawione pyszczki i pytają się jednego:
- dlaczego masz taki zakrwawiony pyszczek?
A on na to:
- Widzicie tamtą łąkę? Tam stoi koń no i się w niego wessałem.
Pytają się drugiego:
- Dlaczego masz taki zakrwawiony pyszczek?
- Widzicie tam łąkę? Tam stoi krowa to się w nią wessałem.
Pytają się trzeciego.
- Dlaczego masz taki zakrwawiony pyszczek?
- Widzicie tamte drzewo?
- No tak.
- A ja nie widziałem.

Pyta juhas bacy: Baco,...

Pyta juhas bacy: Baco, jak to jest, że Ziemia się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, no i się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia jest to taka kula okrągła, ale dlaczego ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia jest to taka kula okągła, no i ma w środku taką ośkę, no i na tej ośce się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, no i na tej ośce się kręci, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na końcach tej ośki są takie cypecki, no i w tych cypeckach ona się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na tej ośce cypecki, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Jądruś, cosik mi sie widzi, ze ty chces w morde dostoć...

Porwanie samolotu w Moskwie:...

Porwanie samolotu w Moskwie:

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

W AUTOBUSIE...

W AUTOBUSIE

Przyjaciółka jechała wczoraj na uczelnię autobusem. Obecnie w Krakowie są straszne korki, więc wyciągnęła "Politykę" żeby się nie zanudzić. Obok niej stała grupka studentów płci męskiej. Jeden narzekał na co się tylko dało: że gorąco, że korki, że musi stać itp... Po wyczerpaniu tematów zwrócił uwagę na siedzącą obok, a następnie jaką gazetę czyta.
- Ja nie wiem, jak kobiety mogą czytać "Politykę". Przecież nic z tego nie rozumieją.
Przyjaciółka posłała mu mordercze spojrzenie, ale nie skomentowała. Student zadowolony, że ma nowy temat do narzekania nawija jakie to kobiety są głupie itd, itp... Dalej żadnej reakcji. Wreszcie przystanek docelowy, więc przyjaciółka się zbiera do wysiadki.
Już ma wysiąść bez słowa, kiedy nagle odwraca się i mierząc wzrokiem wyżej cytowanego głośno i wyraźnie zwraca się do jednego z jego kolegów:
- Taki duży, całą drogę szczeka, a panowie go bez kagańca prowadzają.

Idzie supermodelka przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dlaczego gwiazdy śpią...

Dlaczego gwiazdy śpią w dzień? Bo chodzą na nocne zmiany

- Proszę pani! - mówi...

- Proszę pani! - mówi konduktor - ma pani bilet do Warszawy, a ten pociąg jedzie do Zakopanego.
- Och nie! Czy maszynista wie, że jedzie w złym kierunku?

Wchodzi kobieta do lekarza...

Wchodzi kobieta do lekarza i zaczyna biegać z
radiem po gabinecie. Lekarz się pyta:
-Co pani jest?
-Miss lata z radiem.

Podczas jednej z kolacyjnych...

Podczas jednej z kolacyjnych partyjek brydża stali gracze znali już wszystkie kawały. Aby nie tracić czasu na ich mówienie ponumerowali je. Słychac było takie rozmowy:
-Dwadzieścia siedem...
Wszyscy w śmiech.
Drugi opowiada:
-Osiemdziesiąt jeden...
-Ha, ha, ha...
Trzeci mówi:
-Sześćdziesiąt dwa...
Wszyscy się śmieją.
W końcu jeden z graczy od niedawna należący do tej grupy mówi:
-Czterdzieści pięć...
Ale nikt się nie śmieje.
Głęboko urażony zwraca się do współgraczy:
-Dlaczego się nie śmiejecie. Czyzby to był zły dowcip?
-Dobry to on jest, ale trzeba go umieć opowiadać.

Kłócą się dwie blondynki:...

Kłócą się dwie blondynki:
-Idziemy na "Matriksa"!
-Ja chcę iść na "Star Wars"!
-Nie, idziemy na "Matriksa"!
-A właśnie, że na "Star Wars"!
Podchodzi do nich brunetka i proponuje:
-To może pójdziecie na kompromis?
-Fajnie, a gdzie to grają?