#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Starzec i chłopiec podróżowali...

Starzec i chłopiec podróżowali na targ razem ze swoim wołem, którego mieli sprzedać. Chłopiec jechał na grzbiecie wołu, a starzec szedł obok. Kiedy mijali innych, ktoś zauważył, że to wstyd, że chłopiec jedzie podczas, gdy stary człowiek musi iść. Chłopiec i starzec zgodnie uznali, że krytykujący ma rację i zamienili się miejscami.
Jednak w niedługim czasie spotkali inną osobę, która zwróciła uwagę starcowi, że nie ładnie jest zmuszać chłopca do wysiłku. Chłopiec i starzec przyznali tej osobie rację i postanowili iść pieszo.
Po drodze spotkali człowieka, który wyśmiał ich. Powiedział, że gdyby sam miał wołu to na pewno nie szedł by piechotą. Chłopiec i starzec zgodnie uznali, że to głupie iść kiedy ma się wołu. Więc razem wskoczyli na jego grzbiet.
Jednak zaraz zjawił się ktoś, kto im powiedział, że męczą biedne zwierzę jadąc w dwójkę na grzbiecie. Chłopiec i starzec zawstydzili się swoich czynów i postanowili dalej nieść wołu. I nieśli go tak, aż natrafili na mostek. A na mostku oboje stracili równowagę i wół wpadł do wody.

Jaki z tego morał?
Jeśli starasz się zadowolić wszystkich to możesz równie dobrze pocałować swoją d*pę wołową na pożegnanie!

Czym się różni ZUS od MAFII?...

Czym się różni ZUS od MAFII?
- Mafia daje coś w zamian, choćby działkę.
- Mafia dba i ochrania abyś funkcjonował i działał aby mieli z tego kasę. ZUS niszczy jak zaraza. WSZYSTKO!!!
- Mafia ma jakieś zasady.
- Z mafią można negocjować, a z ZUSem nie.

Wpada Jasiu do klasy...

Wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać.
- Prze Pani jak dzisiaj szedłem przez łąkę do szkoły to widziałem na niej czarną i czerwona krowę oraz byczka. I ten byczek posuwał tą czarną krowę.
- Jasiu nie można tak mówić. Powiedz może, że ją zaskoczył czy jakoś
tak. Na drugi dzień wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać:
- Prze Pani dzisiaj jak szedłem przez łąkę tą co wczoraj ,to ten
byczek zaskoczył tą czarną krowę.
- O widzisz Jasiu jak ładnie powiedziałeś.
- No, ale on faktycznie zaskoczył tą czarną bo posuwał tą czerwoną.

Siedzi facet przy grobie...

Siedzi facet przy grobie i krzyczy:
- Dlaczego musiałeś umrzeć?! Dlaczego musiałeś umrzeć?! Dlaczego musiałeś umrzeć?!
Podchodzi do niego drugi facet i pyta:
- Panie, kogo pan tak żałuje? Ojca, syna?
- Pierwszego męża mojej żony.

WYMARZONE MIEJSCE...

WYMARZONE MIEJSCE

Yanzy w wannie z puszką warki (juz pustą), a na puszce takie napisy , że można wygrać wyjazd na największe stadiony Europy, konkurs taki.
Puszka już pusta, Yanzy bawi się, nalewa przelewa (jak dziecko z kaczuszką), nagle słyszę że czyta:
- Co drugi polak chciałby tu być... W wannie? Po***ało ich?

Postanowiono rozstrzelać...

Postanowiono rozstrzelać synoptyków za to, że nie potrafili przepowiedzieć pogody tegorocznej zimy. Zawieziono ich na miejsce kaźni, tłum wiwatuje, aplauz powszechny. Werbliści rozpoczynają uroczystość, gdy nagle z tłumu dochodzi krzyk:
- Stójcie, stójcie!!! Nie można ich rozstrzeliwać! Jeszcze się mogą przydać!!!
Dowódca plutonu egzekucyjnego zdziwiony:
- Tak myślicie? Jakim sposobem?
- Należy ich powiesić! Chociaż kierunek wiatru pokażą...

- Hej, dziewczyno, lubisz...

- Hej, dziewczyno, lubisz bilard?
- Nie, ale za to ładnie na stole leżę.

Spotyka się dwóch kupli...

Spotyka się dwóch kupli w sklepie:
-Cześć, co robisz?
-Aaa... żony szukam.
-Ooo... ja też . Jak twoja wygląda?
-No, wysoka, blondynka, błękitne oczy, duże piersi. A twoja?
-Eee.. tam, nieważne szukamy twojej!

Angielski dżentelmen...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PO SĄSIEDZKU...

PO SĄSIEDZKU

Wracamy wczoraj z progeniturą do domu dość późno, dookoła ciemno, głucho i zimno. Przechodzimy obok parkingu, na którym stoi sobie czołowo samochód sąsiadów "tych z góry". A ci z góry, nerwowi ciut, często z pretensjami pod adresem dzieciaka startują, że biega, że piszczy, że... Rzecz ujmując w skrócie - opier**lają go, jak kozę za obierki, kiedy tylko się odwrócę na moment.
Młode kicnęło do autka jak zajączek, szron wykorzystało na szybie z radością, napisało coś i kicnęło z powrotem do domu. Zaglądam dyskretnie na szybę i co widzę wygrawerowane?
"ADDAMS FAMILY"