#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Więźniowie na spacerniaku...

Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia.
Zapada klasyczne pytanie: za co siedzisz?
Ten odpowiada: za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy.
Mówi: Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.

Wróciłem naj*bany z imprezy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pasażerowie czekaja na...

Pasażerowie czekaja na start samolotu ale odlot się opóznia. Czekają, czekają, po 2 godzinach widza 2 pilotów. Pierwszy idzie pomagajac sobie biała laska, drugi jest prowadzony przez psa. Piloci wchodza, samolot rusza, kołuje po pasie, do końca pasa zostaje 500 metrów, 300, 100, pasażerowie zdenerwowani zaczynaja krzyczeć i w ostatniej chwili samolot podrywa się i zaczyna lecieć. W kabinie pilotów jeden do drugiego: jak kiedyś nie krzykną to się rozwalimy...

Johnny miał ochotę na...

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!!!

Idzie Szkot ciemną ulicą....

Idzie Szkot ciemną ulicą.
-Sto złotych, albo strzelam! – krzyczy bandyta.
-A czy będzie miał pan wydać z dwustu? – pyta Szkot.

Wraca turysta ze szlaku...

Wraca turysta ze szlaku po górach i spotyka bacę przy gospodzie.
[T]- Baco, macie jakiej gorzałki bo mi zaschło.
[B]- No momy takie Góraczy.
[T]- Baco, a co to jest to góraczy?
[B]- To jest kieliszek rumu, może dwa, góraczy. Kieliszek wódki, może dwa, góraczy. Szklanka piwa, może dwie, góraczy. Potem to się miesza i piję, jeden raz, drugi raz, góraczy. Potem turysta wychodzi z gospody robi jeden krok, może dwa - góraczy, jak się turysta wypie*doli to turysta będzie wiedzieć co to znaczy góraczy!

Ksiądz na katechezie:...

Ksiądz na katechezie:
- Czy któreś z was drogie dzieci wie, jak nazywał się św. Józef?
- Ja wiem - odpowiada Jasiu. Św. Józef nazywał się Pośpiech.
- Jak to? - pyta ksiądz.
- W Piśmie Świętym jest napisane, że Maryja z Pośpiechem udała się do Betlejem.

Dlaczego Kwaśniewski...

Dlaczego Kwaśniewski ostatnio schudł?
- Bo mu kaczka stanęła w gardle.

Wczoraj, na dobry początek...

Wczoraj, na dobry początek dnia, zostałem pobity, a moja głowa zaliczyła mycie w sedesie. Powód? Kilku szkolnych "patriotów" dowiedziało się od mojego kumpla, że mój dziadek służył w Wermachcie i uznali za stosowne profilaktycznie wymierzyć karę "wrogowi ojczyzny". YAFUD

Mąż pomagał żonie przygotować...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.