Rozmawiają trzy bociany. Pierwszy mówi:
- Ja to cały tydzień latałem nad jednym domem!
- I co?
- Urodził się chłopczyk.
- A ja - mówi drugi - to dwa tygodnie latałem nad jedną chałupą!
- I co?
- Urodziła się dziewczynka!
Na to trzeci:
- A ja to trzy tygodnie latałem nad plebanią!
- I co? I co?
- Ale mieli pietra!
Pani w szkole zadała dzieciom zadanie:
- Kochane dzieci na jutro proszę przygotować coś ciekawego o swojej rodzinie.
Na drugi dzień pani pyta dzieci z zadanego tematu:
Małgosia: Mój tatuś ma niesamowity zawód - jest kosmonautą.
Czesio: A ja mam trzech tatusiów.
Na to Jasio wyciąga z teczki sporej wielkości ogórek, pokazuje go całej klasie i z dumą mówi:
- SZWAGIER.
Monolog przy wódce:
- Wy to wszyscy jesteście debile! Żadnych celów nie macie w życiu! Żadnych
marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze - zarobić ogromną
kupę szmalu! Po drugie - kupić słonia...
pauza
- Obszyć go futrem...
dłuższa pauza i głęboki wdech
- I zatłuc pałą, jak mamuta!!!