Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina.
- Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć...
Właściciel psa dzwoni do hodowcy:
- Kupiłem od pana wczoraj psa i chciałem się upewnić czy on na pewno jest wierny.
- Mogę za to poręczyć. Sprzedałem go już trzy razy i trzy razy do mnie wrócił.
Na przystanku autobusowym siedzi ksiądz, założył nogę na nogę i czeka.
Obserwuje go pasażer.
W końcu podchodzi do księdza i mówi:
- Jakie ksiądz ma piękne buty, to zamszowe?
- A nie, nie, to za swoje - odpowiada ksiądz.
Ulicą jedzie na wózku kaleka bez nóg. Podbiega dresiarz i mówi:
-może kupi pan adidaski?
-kaleka na to: czemu sie ze mnie wyśmiewasz nie widzisz że ja nie mam nóg?
Kaleka pojechał na posterunek po czym mówi:
-a tam taki jeden się ze mnie wyśmiewał
a policjant:
-no to trzeba było kopnąć go w dupe!
Kaleka załamany pojechał do baru, walnął setkę a barman:
-no to może na drugą nogę?
Kaleka pojechał do domu i opowiada żonie jaki on też jest biedny, a żona:
-zrobię ci kawe, to postawi cię na nogi.
Polak,Niemiec i Rusek złowili złotą rybkę ta tradycyjnie w zamian za uwolnienie dała im 3 życzenia.
Niemiec mówi:
Ja mam taką brzydką i starą żonę,daj mi młodą i piękną żonę.
Rusek:
A na mnie szef w pracy się uwziął,daj mi lepszą pracę z wyższą pensją
A na to Polak:
A moj sąsiad ma stado krów.Spraw aby te krowy mu pozdychały