#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przez bezdroża Tybetu...

Przez bezdroża Tybetu szedł podróżnik. Nagle poczuł potrzebę wypróżnienia się. Zauważył kupkę kamieni. Skrył się za nią i dokonał defekacji. Po wszystkim wstał i poszedł dalej. Kiedy zapadł wieczór, rozbił namiot i położył się spać. We śnie pojawił się tybetański święty, który powiedział:
- Pamiętasz, jak załatwiałeś dziś potrzebę za stertą kamieni? To był mój grób! Za karę przez tydzień będziesz cierpiał na ostrą biegunkę! Pamiętaj też, że jeśli komuś opowiesz tę historię - on też będzie przez tydzień cierpiał na ostrą biegunkę!
Tak też się stało. Podróżnik nie przewędrował ani kilometra w ciągu następnego tygodnia z powodu ostrej biegunki.
Po powrocie do domu opowiedział historię swoim przyjaciołom i ci również dostali tygodniowego ataku ostrej biegunki. Oni opowiedzieli historię swoim znajomym i sytuacja się powtórzyła. I tak krąży ta historia po świecie do dzisiejszego dnia...
A dziś dotarła do ciebie!!!

Siedzą trzy dzieciaki...

Siedzą trzy dzieciaki i odpowiadają po kolei:
- Czy wszyscy dorośli pracują?
- Tak.
- Tak.
- Tak.
- A czy są tacy, co nie pracują?
- Tak.
- Tak.
- Tak.

– Kasia, widziałaś takie...

– Kasia, widziałaś takie niebieskie ustrojstwo, co to się je wpina do gniazda USB?
– Ty mnie za idiotkę uważasz? Wiem, co to jest pendrive. Wzięłam go, nie działał, to wyrzuciłam.
– Tak w ogóle to był adapter dla myszy bezprzewodowej.

Zanim żarówka zyskała...

Zanim żarówka zyskała popularność, ludzie spali po 10 godzin dziennie.
Za takie wynalazki powinni rozstrzeliwać.

- A gdzie dziadek?...

- A gdzie dziadek?
- Poszedł z psem na spacer.
- Przecież pies siedzi w pokoju!
- Zapomniał go wziąć...

‎-Cześć, jak tam praca?...

‎-Cześć, jak tam praca?
-A dobrze, pracuję w klubie ze striptizem.
-A na jakim stanowisku.
-Przy rurach.
-A to nieźle zarabiasz!
-Jestem hydraulikiem.

Czym się różni młotek...

Czym się różni młotek od kukurydzy?
Młotek się dłużej gotuje.

ZWYKŁY DZIEŃ W SALONIE GSM...

ZWYKŁY DZIEŃ W SALONIE GSM

- Dzień dobry! Ma Pan baterie?
- Dzień dobry! Tak oczywiście! Do jakiego telefonu?
- Eeeee yyyyy taki mały...
- Proszę podać model?
- Eee yyy czarny!!
- Dobrze kolor już znam. Ale potrzebuje znać markę i model Pani telefonu.
- Eee yyy taki z klapką...
- Eee yyy ma tez antenkę...
- Proszę podać markę i model telefonu... bardzo dużo to nam ułatwi.
- Eee yyy przepraszam ja taka zakręcona od rana... już wiem, przypomniało mi się, to będzie ERA, a model GSM...

ALE EFEKT!...

ALE EFEKT!

Przeglądam prezentację pewnej serii ćwiczeń. Potem przeglądam komentarze. Jeden mnie urzekł:
"Ćwiczę już 7 dni. Mam wrażenie że jest zdecydowanie lepiej, chociaż to może tylko efekt libido".
No tak, parę osób mówiło że po sterydach to kulturystom coś nietenteges z placebo...

Terrorysta przychodzi...

Terrorysta przychodzi do fryzjera.
- Co się panu stało w ucho? - pyta fryzjer.
- Źle podłączyłem przewody, bomba wybuchła i urwała mi kawałek ucha.
- Proszę się nie martwić. To drugie zaraz ładnie dotniemy i wyrównamy.