psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Ostatnie dwa miesiące...

Ostatnie dwa miesiące spędziłem po wypadku w szpitalu ze złamaną w kilku miejscach nogą. Zaraz po wyjściu ze szpitala poślizgnąłem się na schodach i jeszcze złamałem ponownie moją niezbyt jeszcze zrośniętą nogę. Przynajmniej nie miałem daleko do chirurga... YAFUD

Turysta jedzie szlakiem...

Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze i mija siedzącego przed szałasem bacę.
Baca pyta go:
- Skąd macie panocku taki piękny rower?
- Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!
Pojechał dalej, za kilka godzin wraca, a przed szałasem bacy stoi nowiutki mercedes.
- Baco, skąd macie taki piękny samochód?
- Butelki sprzedałem.

- Te, która godzina?...

- Te, która godzina?
- Hm... godzina?
- Facet, nie ściemniaj, tylko gadaj, co tak żeś się zadumał?
- No bo tak sobie myślę: nóż wziąłem, mam w pochwie przy nodze. Gnata w kaburze pod pachą. Kastet w kieszeni. A ty mi właśnie przypomniałeś, że zegarka zapomniałem!

Rozmawiają przy piwku...

Rozmawiają przy piwku trzej ogrodnicy. Pierwszy mówi;
- Moja żona jest jak ząbek czosnku. Chuda i wysuszona.
Drugi:
- Moja żona jest jak dynia. Gruba i ciągle zgorzkniała.
Na to trzeci:
- A moja żona jest jak rozpłaszczony pomidor. Krótko mówiąc: ketchup. Wczoraj rozjechała ją ciężarówka!

(TAK JAK I INNYM)...

(TAK JAK I INNYM)

Byliśmy dzisiaj z narzeczoną u moich rodziców na obiedzie noworocznym. Po obiadku i deserze poszliśmy na kanapy pogadać. W pewnym momencie mama wyszła z pokoju i wróciła z kalendarzem ściennym. Rzecze do mojej:
- Madziu, a może chcesz taki kalendarz na ścianę, bo za dużo kupiłam?
Na co Magda:
- O, bardzo się cieszę, tym bardziej, że tamten akurat mi się skończył.

Turysta idzie szlakiem...

Turysta idzie szlakiem i słyszy jak baca liczy:
- sto, sto jeden, sto dwa.
Turysta podchodzi do bacy i pyta się:
. baco, co wy tak liczycie?
Baca nie odpowiada, tylko bierze turystę za kołnierz i wrzuca go do wody:
- sto trzy.

Pani zadała pracę domową:...

Pani zadała pracę domową: Napisać coś o owocach.
Na drugi dzień sprawdza i pyta się Gosi:
- Gosiu co napisałaś?
- Mandarynka to słodki i soczysty owoc.
- No dobrze Gosiu.
Potem wzięła Jasia i Jaś czyta:
- Mój tato wyjechał do Afryki.
- Ale Jasiu jaki tu owoc jest?
- Niech pani odwróci kartkę!
I pani czyta:
- Ananas ch** położył.

Wakacje, plaża nad Bałtykiem....

Wakacje, plaża nad Bałtykiem. Na plaży w grajdołku leży małżeństwo - dwa lekko już opalone ciała. On - znany lekarz, ona wykładowca akademicki. W pewnym momencie przechodzi obok zgrabna, pięknie opalona blondynka z dużym biustem. Kiedy małżeństwo prawie jednocześnie spojrzało na kobietę, ta ukłoniła się panu doktorowi, lekko się przy tym uśmiechając.
- Kto to? - pyta go po chwili żona.
- Powiem tak - mężczyzna odpowiada bez speszenia - łączą nas sprawy zawodowe.
- Masz na myśli jej zawód czy własny?

TERAZ DZIWNIE NA NIEGO...

TERAZ DZIWNIE NA NIEGO PATRZĄ NA OSIEDLU

Zasłyszane na imprezie:
Znajomy (Z) robił w średniej wielkości sklepie zakupy (alkohol, boczek na grilla itp.). Do zapłaty miał 200,90 zł, a w portfelu jedynie 200. Wszystko, co kupił dostał spakowane w gustowne, przezroczyste reklamówki.
[Z] - Czy mogę zapłacić kartą?
Młodziutka ekspedientka (E):
- Niestety nie ma takiej możliwości, ale może pożyczy pan od kogoś 90 groszy?
[Z] (rozglądając się dookoła) - ???
[E] (wspinając się na palce) - CZY KTOŚ POŻYCZY TEMU PANU 90 GROSZY NA JEDZENIE???

Czym się różni rosyjska...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.