Razem z Marcelem wracającym po ciężkim dniu pracy, do windy wsiadła jego piękna i zgrabna sąsiadka z góry.
Jednak on wydawał się być niewzruszony. Przynajmniej od pasa w górę.
Było sobie dziecko, ale niestety bez rączek, bez nóżek, bez tułowia, po prostu sama głowa.Leży sobie kiedyś ta głowa na kominku i przychodzi mama i mówi:
- Witaj synku, mam dla ciebie prezent!
- k***a, pewnie znowu kapelusz.
Lis założył lesie sklep o nazwie "WSZYSTKO U LISA". Zajączek siedzi i kombinuje o co by tu zapytać, żeby list tego nie miał. Wpadł na pomysł i pyta lisa;
- Masz miskę w kolorze sraczko-piertuszkowym w różowo-zielone groszki?
Lis na to:
- Mam. Jaką chcesz małą,dużą, średnią???
Zajączek kupił miskę i odszedł wkurzony.
Na drugi dzień przychodzi znowu ze swoim genialnym pomysłem i pyta lisa:
- Lis masz dwa kilo "nihuja"?
Lis na to:
- Mam.
- Nie ściemniaj - mówi zając.
- To chodź ze mną. - mówi lis.
Zeszli do ciemnej piwnicy i lis pyta zająca:
- Widzisz coś???
Zając na to:
- Nihuja
- To bierz dwa kilo i spadaj.
Pani na lekcji pyta się dzieci jaki odgłosy można usłyszeć na farmie.
Dzieci mówią:
- Muu.
- Bee.
- Kwa-kwa.
Nagle odzywa się Jasiu
- Spie*dalaj z tego traktora!
Dzisiaj utwierdziłem się ostatecznie w przeświadczeniu, że chyba tracę rozum po tym jak poszedłem pod prysznic w skarpetkach. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zorientowałem się dopiero po paru minutach. YAFUD
Blondynka opowiada koleżance:
- Wczoraj spaliłam osiem tysięcy kalorii.
- Jakim sposobem? Ćwiczyłaś?
- Rozmawiałam przez telefon i zapomniałam wyłączyć piekarnik. Spaliło mi się całe ciasto.