psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Małe misteczko, jakiś...

Małe misteczko, jakiś wieśniak zaczepia małego chłopca:
- Ty, Moszek gdzie tu jest magistrat?
- Skąd pan wie że ja sie nazywam Moszek?
- Zgadłem.
- To niech pan zgadnie gdzie jest magistrat.

Dlaczego Kowalski do...

Dlaczego Kowalski do domu nigdy nie przychodzi pijany?
Bo go zawsze przyniosą!!!

Ksiądz, chirurg i polityk...

Ksiądz, chirurg i polityk rozgrywają cotygodniową partyjkę golfa. Mniej więcej przy czwartej jamce podchodzi do nich menedżer z klubu z prośbą o przerwanie partii.
- Dlaczego?! - pyta lekko podenerwowany polityk.
- Wiecie panowie, mały mały problem. Ta grupa, która grała przed wami, jeszcze nie skończyła...
- Co nas to obchodzi! Jesteśmy członkami klubu, gramy tu co tydzień! - krzyczy zdenerwowany już polityk.
- Przepraszam, ale jest to grupa strażaków, którzy stracili wzrok przy akcji gaszenia szkoły w naszym mieście, zrozumcie panowie...
Konsternacja...
Pierwszy odzywa się lekarz:
- Hm, to rzeczywiście zmienia postać rzeczy. Mimochodem, jutro jadę na sympozjum, porozmawiam z kolegami, może moglibyśmy coś zrobić dla tych odważnych ludzi...
- W niedziele odprawię mszę w ich intencji - deklaruje ksiądz.
W końcu odzywa się polityk:
- I tak, k***a nie rozumiem, czemu nie mogliby grac w nocy!

OPANOWANA...

OPANOWANA

Miałem ostatnio z moją drugą połówką małą sprzeczkę. W ramach przeprosin, zabrałem ją na kawę. Siedzimy, pijemy, prowadzimy dyskusje na bieżące tematy. Rozmowę przerywa nam przypomnienie w telefonie, więc chwytam za koma i je wyłączam. Zobaczyłem, że mam kilkanaście starych i nieaktualnych powiadomień, więc zabieram się za ich usuwanie. Wtem moja kobieta mówi:
- Zostaw to proszę, później się tym zajmiesz.
Na co ja:
- Poczekaj chwilkę, tylko wykasuje, bo mnie to wkurza.
I jej odpowiedź:
- Ty też mnie wkurzasz, a cię nie kasuje.

Teleturniej dla blondynek. ...

Teleturniej dla blondynek.
Jedna z uczestniczek dostała pytanie:
- Ile jest dwa razy dwa?
Po dłuższym zastanowieniu, odpowiada:
- Szesnaście.
Prowadzący:
- No niestety nie.
Ale pyta się widowni (złożonej również z blondynek), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę.
Sala odpowiada chórem:
- Dać jej szansę!
Zadaje zatem blondynce to samo pytanie.
A ona:
- Osiem.
Prowadzący załamany, pyta się widowni czy dadzą jej jeszcze jedną szansę, widownia się zgadza.
Prowadzący jeszcze raz zadaje pytanie.
Blondynka:
- A może cztery?
A sala dalej skanduje:
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!

Wchodzi szkielet baby...

Wchodzi szkielet baby do lekarza i mówi:
- Coś źle się czuję panie doktorze.
- To na rentgen.

Rok 2060. Dziadek opowiada...

Rok 2060. Dziadek opowiada wnuczkowi:
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D...
- Dziadek, nie pie**ol! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!

- Kupiłem u Was ten śrubokręt...

- Kupiłem u Was ten śrubokręt i on się zepsuł już po godzinie.
- Jak to zepsuł?
- Normalnie. Pekł. Resztę gwoździ przybiłem młotkiem.

- Halo, czy to sex przez...

- Halo, czy to sex przez telefon?
- Nie, Urząd Skarbowy, ale też wiemy, jak się to robi!

Mój urolog, to straszny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.