Pewna para miała czterech synów. Trzech było wysokimi blondynami, tylko jeden, najmłodszy był niski i czarnowłosy. Gdy przyszedł czas umierania, mąż pyta żony:
- Kochanie, powiedz mi, tylko szczerze, czy nasz najmłodszy jest moim synem?
- Tak, oczywiście. Przysięgam kochanie!
I wtedy mężczyzna mógł odejść w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała: "Całe szczęście, że nie zapytał o pozostałych trzech..."

Pewien polarnik przygotowuje się do przejęcia jednoosobowej stacji badawczej na biegunie polarnym. Jego przełożony udziela mu ostatnich instrukcji:
W razie kłopotów dysponujesz tymi oto środkami ratunkowymi – radiostacją, amunicją świetlną oraz talią kart.
- Po co karty? – pyta zdziwiony naukowiec.
Szef tłumaczy:
- Jeśli nawali radiostacja oraz namoknie amunicja pozostaje Ci tylko jedno wyjście – zaczniesz rozkładać pasjansa. Mogę się założyć, że już po minucie ktoś klepnie Cię z tyłu w ramię i powie: "Tam! Czerwona dama na czarnego króla!"

Co robi facet, żeby wziąć kąpiel z bąbelkami?
- Zjada na obiad groch z kapustą.

Co to jest: okrągłe, małe, dosyć twarde, białe i tak jak okruszek chleba ze stołu spada,
lecz go się nie jada?

(Grad)

Mąż przed wyjściem do pracy mówi do żony:
- Wiesz, po goleniu czuje się tak, jakbym miał ze dwadzieścia lat mniej ...
- A czy nie mógłbyś się golić wieczorem? - pyta się żona.

Hrabia pyta Jana:
- Janie czy nasz telewizor ma metalowe drzwiczki?
- Nie, panie hrabio!
- Cholera! Przez cały wieczór patrzyłem w kominek!!!!

Pewien facet wchodzi do autobusu . Gdy usiadł, nagle zaczepia go żul:
- Tszzzyy ... mmma ... paaan ... dllaaa... mniee... hee... jakiśśs... hmm... teee... ee... bilet?
- Nie, nie mam dla pana żadnego biletu.
- W takim razie dokumenty poproszę.

– Kochanie, chciałem ci coś powiedzieć.
– Tak, wiem, ja ciebie też.
– Z kim?!

Czwarta rano. Apteka dyżurna. Przychodzi dziewczyna i mówi:
- Proszę lekarstwo na bezsenność.
- Jakie?
- Test ciążowy.