Dwie leciwe damy przy flaszeczce:
- Moja droga Leokadio, skąd u ciebie ta myśl, że masz początki sklerozy?
- Widzisz, kochana Heleno, cały czas pamiętam, po co idę do łóżka, ale już nie pamiętam za ile...
- Gdzie byłeś?
- Z dzieciakami w zoo...
- Mają jakieś nowe zwierzęta ?
- No... tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno "PFFFFFF!!!"
- Co ty bredzisz??? Tygrysy robią "WROOOAAAAARRRR!!!"
- No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem...
W jednym z miast Związku Radzieckiego postanowiono postawić pomnik
Czajkowskiego.
W czasie uroczystego odsłonięcia rzeźby oczom obecnych ukazał się
siedzący w fotelu Lenin.
- Miał być pomnik Czajkowskiego - dziwi się jeden z obecnych.
- Wszystko w porządku - odpowiada jeden z widzów - przeczytajcie napis na cokole: "Towarzysz Lenin słucha muzyki Czajkowskiego".
Historyjka dzieje się w okresie, gdy masowo przywożono do Polski dużo powypadkowych samochodów z Niemiec. Fąfara przywiózł na lawecie masę pogiętej blachy i pyta mechanika:
- Wyklepie mi pan z tego samochód?
- Oj, nieźle trzaśnięty! - odpowiada mechanik. - No dobra, przyjdź pan za dwa tygodnie.
Po tygodniu do Fąfary telefonuje mechanik:
- Jest problem. Co to za marka?
- A czemu pan pyta?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy.