#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Córka pyta się mamy:...

Córka pyta się mamy:
-Mamo, mogę iść na dyskotekę?
-Tak, tylko uważaj na Szybkiego Bill`a!
Córka bawi się na imprezie, podchodzi do niej jakiś koleś i mówi:
-Cześć, jestem Szybki Bill, rozkrocz nóżki!
-Nie, bo mi wsadzisz!
Na co Bill:
-Rozkrocz, bo wyciągnąć nie mogę!

LODY...

LODY

Kupujemy z moją przyjaciółką lody. Kolejka była spora więc sobie dywagowałyśmy twórczo na temat przyszłego zamówienia (a wybór duży). Koniec końców kiedy byłyśmy już przy ladzie musiałyśmy zamówić na chybił trafił, bo jedyne co nam się kompulsywnie pchało na usta to:
- Poproszę dwie kałki sraciatelli.
Nie wiem która z nas to wymyśliła. Wolę myśleć że ona...

Ekipa telewizyjna przekazuje...

Ekipa telewizyjna przekazuje transmisję na żywo z katastrofalnej powodzi w Nowym Targu.
Kamery ustawione na moście pokazują wstrząsający obraz klęski żywiołowej - z prądem Dunajca płyną wielkie drzewa wyrwane wraz z korzeniami, zerwane dachy stodół.
Nagle kamera zatrzymuje się na góralskim kapeluszu przepływającym pod mostem.
W pewnej chwili kapelusz zatrzymuje się i płynie pod prąd.
Reporter biegnie do starego górala i prosi go, aby telewidzom powiedział coś na temat tego niezwykłego zjawiska.
- Jakie to tam zjawisko? - dziwi się stary góral - Toż to Jędrek Gąsienica! Bo on wiecie, ma strasznie wredną żonę. I ona mu zawsze mówi: "Jędruś! Powódź, nie powódź, ale orać trza".

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje na szosie samochód, za kierownicą którego siedzi małpa.
- Co pan wyprawia? - zwraca się do siedzącego obok mężczyzny - małpa za kierownicą?
- Nie mogę być zbyt wybredny w wyborze kierowcy, kiedy jadę autostopem.

- Ile pitstopów musi...

- Ile pitstopów musi zrobić Kubica w trakcie wyścigu?
- Tyle żeby nie stanął na podium.

Jasiu znalazł na pustyni...

Jasiu znalazł na pustyni lampę alladyna,pociera,pociera i z lampy nagle wyskakuje dżin i rzecze:
-spełnię Twoje trzy życzenia
Jasiu nie zastanawiając się długo mówi:
-chce znaleźć się na plaży w Kalifornii
Dżin nie zastanawiając się długo wziął Jasia za rękę i idą...Jasiu zaskoczony mówi:
-te ale szybciej!
-to podbiegnijmy...

- A to jest mój ostatni...

- A to jest mój ostatni obraz "Malarze przy pracy".
- Przecież oni tu nic nie robią - siedzą i palą!
- Tak, ale zapomniałem panu powiedzieć, że to jest obraz realistyczny.

A BUZI?...

A BUZI?

Opowieść z second-hand’u. Pewien osobnik (nazwijmy go Maciek) udał się na egzamin prawa jazdy w Walentynki. Zakupił kartkę z życzeniami dla swojej lubej przed "zdawką". Zapakował ją w kopertę i schował do kurtki. Gdy już zasiadł do samochodu egzaminacyjnego, wyjął podarek, gdyż mógłby się pomiąć i położył go w schowku na desce rozdzielczej. Po około 5 minutach jazdy lekko zdenerwowany Maciek spostrzegł, że nie włączył świateł, ale z miną pokerzysty twardo kontynuował. Panowie szczęśliwie dotarli do celu, Maciek zaparkował samochód, a pan egzaminator, jak gdyby nigdy nic, wziął kopertę i po:
- Gratuluje, zdał pan.
wyszedł z samochodu...

RODZINNA IMPREZA...

RODZINNA IMPREZA

Ja na którymś spędzie rodzinnym wspomaganym procentami tuż po toaście, gdy ucichł brzęk szkła, wypaliłem nieświadomie:
- To co, wszyscy stuknięci?

Jasiu do ojca:...

Jasiu do ojca:
- Tato, kto to jest dyplomata?
Ojciec:
- To taki gość, który potrafi powiedzieć "Spi******j" w taki sposób, iż poczujesz podniecenie na myśl o czekającej cię podróży.