#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi mała żaba...

Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta:
- Mamo jak się znalazłam na tym świecie?
- No nie uwierzysz ale przyniósł Cię bocian.

• Jeśli chcesz być kimś...

• Jeśli chcesz być kimś wielkim - zaczynaj od rzeczy małych.

"Porażka daje możliwość...

"Porażka daje możliwość rozpoczęcia na nowo w sposób lepiej przemyślany"
H. Ford

Przychodzi gość do lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do sex-shopu:
Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
-Czemu? Coś jest nie tak?
-Powybijał mi wszystkie zęby.

Blondynka idzie do lekarza...

Blondynka idzie do lekarza kiedy weszła bez zastanowienia wskoczyła na stół bo zamówiła sobie wizyte u seksownego lekarza
-Słuchaj dziś jest ten dzień!!!!!
Blondynka bez zastanowienia zaczeła go całować przestała i poszła do domu to powtarzało się kilka razy {lekarz miał dziewczyne} w końcu lekarz mówi
- Słuchaj musimy to przestać.
Blondynka była ubrana cała w biżuterię wchodzi dziewczyna lekarza widzi że blondynka siedzi na kolanach jego chłopaka i od razu wyskakuje z płaczem lekarz biegnie do niej i mówi
-Słuchaj to nie tak jak myślisz.
Dziewczyna -Co mnie obchodzi twoja zdrada widziałeś jaka ona jest nadziana

Rzecz dzieje się w obozie...

Rzecz dzieje się w obozie stacjonującym niedaleko małej wsi. Ktoś nakablował admirałowi, że wojskowi udają się w nocy na panienki. Pewnego dnia postanowił to sprawdzić. Poszedł w nocy do baraków a tam... nikogo nie ma.
-Już ja im... - pomyślał.
Wtem zobaczył nadbiegającego żołnierza.
-Panie admirale! Ja się wytłumaczę!
-Nie musisz się tłumaczyć!
-Ależ muszę! Bo ja chciałem się zobaczyć z moją ukochaną, tą jedyną, cudowną, piękną! No i pojechałem, ale jak od niej wracałem to biegłem na autobus, ale mi uciekł. No to pobiegłem do najbliższego postoju i wziąłem taksówkę. Jadę nią, jadę, ale silnik padł! No to biegnę do najbliższej stajni i biorę konia! Jadę galopem, jak burza, no to koń mi padł! No to go tam zostawiłem i biegłem, biegłem i dobiegłem tutaj... -
-Hmmm... no dobrze, idź spać.
Przybiegł następny żołnierz. Wymówka identyczna. Po nim trzeci, czwarty... piętnasty itd. Wszyscy identyczna wymówka. W końcu przybiegł ostatni.
-Panie admirale, ja się wytłumaczę!
-Ależ nie musisz się tłumaczyć, już wiem jak było
-Ale muszę! Bo ja chciałem się zobaczyć z moją ukochaną, tą jedyną, cudowną, piękną! No i pojechałem, ale jak od niej wracałem to biegłem na autobus, ale mi uciekł. No to pobiegłem do najbliższego postoju i wziąłem taksówkę. Jade nią, jadę i...
-I zepsuła się, tak? - zapytał admirał.
-Nie... tylko nie mogłem przejechać. Tyle koni tam leżało.

ANATOMIA EMPIRYCZNA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

niemiec,holenderi anglik...

niemiec,holenderi anglik wyruszyli na wycieczke, i nagle zbaczyli jakiegos facia, i zanim zdazyli sie go o cos spytac ten powiedzial ze slowo jakie ktorys z was powie, to w to co powiecie zamieni sie to jeziorko,pierwszy poszedl niemiec mowi bier i wskakuje, drugi holender mowi vodka, i jeziorka zamienia sie w wódke, ostati biegnie anglik biegnie, biegnie, i nagle sie posliznal i krzyknal O SHIT!! Smile